fot. Marek Osuchowski/Biuro Prasowe KS Norwid Częstochowa
Exact Systems Hemarpol Norwid Częstochowa w starciu 21. kolejki Plusligi przegrał przed własną publicznością z Indykpolem AZS Olsztyn 0:3. Przez cały przebieg spotkania siatkarze beniaminka trzymali rywali w zasięgu ręki, ale decydujące fragmenty za każdym razem należały do ekipy biało-zielonych.
I set
Pojedynek rozpoczął się trzema asami serwisowymi Moritza Karlitzka, który na przestrzeni meczu nieustannie straszył naszych zawodników zmiennymi zagrywkami. Podopieczni trenera Leszka Hudziaka od początku mocno polegali na Dawidzie Dulskim, a ten radził sobie znakomicie nie tylko w ataku, ale też w bloku. Olsztynian udało się dogonić w końcówce partii, za sprawą wprowadzonego zadaniowo w pole serwisowe Aymena Bouguerry. Wydawało się, że na tej fali częstochowianie mogą przechylić szalę zwycięstwa, ale niestety, inaugurującą odsłonę na przewagi wygrali przyjezdni.
II set
Pierwsza część seta drugiego stała pod znakiem minimalnej przewagi Norwida. Nasza drużyna potrafiła wychodzić nawet na trzypunktowe prowadzenie. Jednak im dalej w las, tym bardziej brakowało miejscowych chłodnej głowy podczas stykowych akcji. Kluczowy moment znów należał do graczy Indykpolu, którzy ponownie potwierdzili swoją wyższość za sprawą Karltzka.
III set
Trzecia partia to przez długi czas przeciąganie liny. Szkoleniowiec gospodarzy podjął ryzyko, zdejmując Damiana Koguta i Piotra Haina, rozgrywającego tego wieczoru 300. spotkanie na poziomie Plusligi. Trudno było mieć większe zastrzeżenia do gry drużyny spod Jasnej Góry. Ale to AZS umiał docisnąć pedał gazu i przy pomocy geniuszu Alana Souzy i Szymona Jakubiszaka nie pozwolił na powrót. W końcówce, wynik się już lekko rozjechał i bez dodatkowych emocji goście mogli postawić kropkę nad „I”.
Norwid bez punktów
To szósta z rzędu porażka Norwida, który może mówić o sporym pechu. Dziś nie możemy ukrywać, że nasz zespół nie do końca udźwignął absencję Sho Takanashiego i życie bez Japończyka jest znacznie cięższe. Na właściwe tory w kierunku zapewnienia sobie utrzymania, częstochowianie będą chcieli wrócić 18 lutego w Bełchatowie ze Skrą. Niedługo po tym siatkarzy beniaminka czeka wyjazd do Rzeszowa na potyczkę z Asseco Resovią. A najbliższym domowym przeciwnikiem będzie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która przyjedzie do świętego miasta 2 marca.
Exact Systems Hemarpol Norwid Częstochowa – Indykpol AZS Olsztyn 0:3 (24:26, 22:25, 21:25)
Exact Systems Hemarpol Norwid Częstochowa: Sobański (7), Dulski (21), Schmidt (2), Hain, Kogut (6), Kowalski (1), Jaskuła (L) oraz Keturakis, Borkowski, Bouguerra (4)
Indykpol AZS Olsztyn: Jankiewicz (2), Jakubiszak (10), Armoa (2), Karlitzek (14), Souza (17), Sapiński (6), Hawryluk (L) oraz Ciunajtis, Tuaniga
MVP: Moritz Karlitzek