Mateusz Masłowski ze względu na uraz nie mógł pomóc kolegom na parkiecie w meczu 7. kolejki PlusLigowych rozgrywek. Steam Hemarpol Norwid Częstochowa uległ na własnej hali drużynie Barkomu Kazany Lwów 0:3.
Poważny problem
Mimo, że klub przeszedł spore zmiany w wielu aspektach, to historia zaczęła jednak zataczać koło. W poprzednim sezonie szybko kontuzji uległ Sho Takahashi – ówczesny libero zespołu. Niegroźna jak się z początku wydawało kontuzja, wykluczyła jednak kluczowego siatkarza obrony Norwida z gry do końca sezonu. Jakość gry częstochowian drastycznie spadła, a zastępujący Japończyka Marcin Jaskuła nie był w stanie wnieść do zespołu tyle co pierwszy wybór trenera Hudziaka.
Norwid do samego końca zaczął wtedy bać się o pozycję dającą utrzymanie, którą ostatecznie udało się obronić. Teraz sytuacja zespołu jest zupełnie inna, bo drużyna walczy o miejsce w czołówce. Na swoim koncie ma zwycięstwo z Jastrzębskim Węglem, czy Zaksą Kędzierzyn – Koźle. Stan rzeczy może się pogorszyć, gdyż urazu nabawił się Mateusz Masłowski. Siatkarz, który ma za sobą dobrą inaugurację sezonu, był ważną częścią drużyny prowadzonej przez Cezara Douglasa Silvę. Póki co na temat polskiego libero nie dostaliśmy oficjalnego komunikatu, jednak sytuacja jest na tyle poważna, że miał pojawić się on nawet w szpitalu. Mówi się o kontuzji barku, jednak nie wiadomo na jak długo może ona wykluczyć go z gry.
Brak Masłowskiego Norwid mógł odczuć bardzo szybko, gdyż w ostatnią niedzielę uległ on na własnej hali drużynie Barkomu Kazany Lwów. Na pozycji libero starszego kolegę zastąpił Bartosz Makoś. Problemy częstochowian w tym meczu zaczynały się właśnie w przyjęciu oraz obronie. Dokładając do tego słabą postawę w bloku szybko zdano sobie sprawę, że o zwycięstwo w tym meczu będzie bardzo trudno. Zdecydowanie utrata Masłowskiego na dłuższy okres, może mocno wypłynąć na postawę drużyny w dalszej części sezonu.
Na następne spotkanie Norwid Częstochowa uda się do Rzeszowa, aby już jutro – w środę 22 października o godzinie 17:30 stoczyć pojedynek na Hali Podpromie z Asseco Resovią. Transmisja spotkania na kanale Polsat Sport 1.