fot. Natanael Brewczyński

Skra Częstochowa przegrała w wyjazdowym meczu 30. kolejki eWinner 2. Ligi 1:0 przeciwko Wiśle Puławy, a przewaga częstochowian nad strefą spadkową maleje. Sytuacja sportowa to jedno, natomiast w dalszym ciągu w klubie panuje zła atmosfera, do czego na pomeczowej konferencji prasowej odniósł się trener Konrad Gerega:

Trzecia porażka z rzędu. Myślę, że sytuacja, która jest teraz aktualnie w tabeli, odzwierciedla sytuację organizacyjną w klubie. Proszę spojrzeć na protokół. Przyjechaliśmy dziś w osiemnastu, w tym trzech bramkarzy. Duże problemy kadrowe, organizacyjne. I w tym wszystkim jest piłka nożna? 

Konrad Gerega, trener Skry Częstochowa podczas pomeczowej konferencji prasowej

I Połowa:

Już na samym początku meczu Wisła Puławy zagroziła bramce Skry Częstochowa, jednak dośrodkowanie z prawej strony boiska nie znalazło adresata w polu karnym. Zawodnicy z Częstochowy nie byli gorsi – wysoki pressing skutkował wiele groźnych sytuacji pod bramką rywali, jednak bezskutecznie. W 19. minucie nadarzyła się okazja ze stałego fragmentu gry ale dośrodkowanie przechwytuje bramkarz Wisły – Oskar Mielcarz. Pierwsza sytuacja z oddaniem strzału miała miejsce w 29. minucie, lecz  uderzenie zostało zablokowane. Niespełna pięć minut później groźnie zrobiło się pod bramką Jakuba Rajczykowskiego ale bramkarz Skry uspakaja sytuacje. W 38. minucie kapitan Wisły próbował wymusić rzut karny, lecz arbiter nie dał się nabrać i ukarał zawodnika żółtą kartką. Sędzia zakończył pierwszą część meczu.

II Połowa:

Druga połowa była dość zamknięta, obie drużyny wiedziały że najmniejszy błąd może kosztować naprawdę dużo. W 50. minucie wahadłowy Skry Częstochowa świetnie rozpoczął akcje pod pole karne rywali. Niestety dośrodkowanie zostało przecięte przez jednego ze stoperów Wisły. Drużyna z Puław nie odpuszczała tak szybko. Przeprowadzała wiele akcji ale trójka defensorów stanęła na najwyższym stopniu zadania i przecinała każde podania. W 73. minucie czerwony kartonik zobaczył jeden z zawodników Skry – Mateusz Kaczmarek, który dziesięć minut wcześniej został wpuszczony na boisko. Niestety w 83. minucie tracimy bramkę. Wiślacy nie zatrzymali się na tej jednej akcji. W późniejszych minutach również chcieli zagrozić bramce drużyny z Częstochowy. W doliczonym czasie gry fenomenalnie uderzył zawodnik Skry Częstochowa – Przemysław Sajdak, lecz piłka niestety odbiła się tylko od poprzeczki. Niestety zawodnikom z Częstochowy nie udało się odrobić strat i musieli uznać wyższość rywali. Mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla Wisły Puławy.

Składy:

Wisła Puławy: Mielcarz – Seweryś, Tkocz, Flak – Skałecki (74’ Nojszewski), Kołtański (58’ Kumoch), Janicki (58’ Noiszewski), Bortniczuk – Klichowicz, Kargulewicz (89’ Kaczorowski), Giel (89’ Manuolo)

Rezerwowi: Łakota, Kumoch, Nojszewski, Pavlas, Gałązka, Manolo, Kaczorowski, Szymanek, Noiszewski

Skra Częstochowa: Rajczykowski – P. Kucharczyk, Bartosiak, O. Kucharczyk – Kołodziejczyk (71’ Gzieło), Ławrynowicz (86’ Dzięgielewski), Wypart, Maćkowiak (71’ Winciersz), Niedbała (63’ Kaczmarek), Sajdak – Mas (86’ Grzelka)

Rezerwowi: Hajda, Warszakowski, Gzieło, Grezlka, Winciersz, Kaczmarek, Dzięgielewski

Bramki: 83′ Bortniczuk

Żółte kartki: 6′ Janicki, 12′ Kołtański, 42′ Klichowicz, 45′ Skałecki, 45+4′ Sajdak, 71′ O. Kucharczyk, 81′ Winciersz

Czerwone kartki: 76′ M. Kaczmarek