fot. Marek Osuchowski/Biuro Prasowe KS Norwid Częstochowa
W ostatnich tygodniach kibice drużyny KS Norwid Częstochowa trzymali kciuki za szybki powrót do zdrowia jednego ze swoich najsolidniejszych zawodników. Libero Sho Takahashi który doznał kontuzji na krótko przed meczem z Projektem Warszawa, miał według pierwszych zapowiedzi, szybko wrócić do gry, jednak jak poinformował ostatnio klub na Twitterze, przerwa w grze potrwa dłużej niż zakładano. To rzuca spory cień na aktualną formę drużyny.
Klucz do sukcesu?
Japończyk to kluczowy element w strategii defensywnej zespołu. Ligowy beniaminek był drugim najlepiej przyjmującym siatkarzem w całej Tauron 1. Ligi mężczyzn w sezonie 2022/2023, odnotowując blisko 30% perfekcyjnych przyjęć. Jego umiejętności w odbieraniu serwisów, szybkie reakcje na ataki przeciwników oraz skuteczne blokady czyniły go niezastąpionym ogniwem w obronie, co doskonale oddają statystki. Bardzo przyczynił się do awansu częstochowskiego klubu do najwyższej klasy rozgrywkowej, w której dotąd również prezentował się bardzo solidnie.
Jednak od czasu zejścia zawodnika z boiska, możemy zaobserwować spadek formy Norwida na przestrzeni 6 ostatnich kolejek ligowych, zaczynając od przegranej z Projektem Warszawa (3:1) , aż do meczu domowego z AZS Olsztynem (0:3).
Obecnie nie są jeszcze dostępne szczegółowe informacje na temat powagi kontuzji. Prognozy dotyczące czasu powrotu do gry Takahashiego są obecnie niepewne. jednakże jak już nam wiadomo, Japończyk przebywa pod stałą opieką specjalistów, którzy kontrolują jego stan. Z relacji zawodnika opublikowanej na Instagramie (13.02.2024) wiemy, że zajmuje się nim m.in. fizjoterapeuta zespołu Robert Giedrowicz. Wśród kibiców i członków drużyny panuje nadzieja, że rehabilitacja potoczy się pomyślnie, a libero szybko wróci na boisko.
W obliczu kontuzji, trener drużyny Norwida – Leszek Hudziak, podjął decyzję w sprawie zastąpienia utalentowanego Japończyka . Na jego miejsce wszedł Marcin Jaskuła, 26-latek, który trafił do Częstochowy tego lata z Mickiewicza Kluczbork. Drugi i na ten moment jedyny gracz na tej pozycji w zespole.
Wcześniej był on głównie rezerwowym, który był rzadko powoływany. Jak do tej pory młody zawodnik średnio radził sobie z zastąpieniem poprzedniego libero. Jego statystki pozostawiają jednak wiele do życzenia (m.in 12% perfekcyjnych przyjęć). Rezerwową opcją jest obecnie Amerykanin Kaleb Jenness, który jest nominalnym przyjmującym. Fani wyraźnie oceniają, że brakuje im Sho, który stanowił kluczowy element w sukcesach drużyny.
fot. Marek Osuchowski/Biuro Prasowe KS Norwid Częstochowa
– Nie jestem ekspertem , ale głównym powodem porażek jest brak naszego samuraja. Można szukać kozła ofiarnego lecz seria 6 porażek z rzędu pokrywa się z kontuzją Sho, a najważniejsze mecze jeszcze przed nami i będzie potrzebny ten mały gościu od czarnej roboty – napisał jeden z fanów pod postem opublikowanym na