fot. Natanael Brewczyński/ks-skra.pl
Poobgryzane paznokcie, pot lejący się z czoła oraz nerwowe przestępowanie z nogi na nogę – to tylko niektóre objawy, jakie będzie można ujrzeć już w sobotę w mieszkaniach kibiców drugoligowych ekip. Przed nami ostatnia kolejka, która rozstrzygnie kto awansuje, a kto niestety pożegna się z marzeniami 0 utrzymaniu. Skra Częstochowa nie jest wyjątkiem, gdyż jeden punkt przewagi nad strefą spadkową nie gwarantuje jej pewnego pozostania w lidze. Mecz z KKS- em Kalisz jest najprawdopodobniej najważniejszym meczem tego sezonu.
Walka do ostatnich minut
Skra po ostatnim remisie ze Stomilem Olsztyn nie zapewniła sobie utrzymania w II Lidze. Piłkarze Konrada Geregi muszą więc dołożyć wszelkich starań, by wygrać najbliższe spotkanie, co nie będzie łatwym orzechem do zgryzienia. KKS Kalisz – najbliższy rywal, również musi wygrać to spotkanie, lecz z zupełnie innej przyczyny. Zespół bowiem ma cały czas szanse na bezpośredni awans na zaplecze ekstraklasy, lecz konieczne jest zwycięstwo w starciu z drużyną spod ulicy Loretańskiej. Nie jest to jedyny wymóg. By marzenia kaliszan się spełniły, muszą również kątem oka patrzeć na mecz Pogoni Siedlce z Wisłą Puławy. Tam konieczne jest zwycięstwo puławskiej drużyny.
KKS Kalisz jest drużyną zajmującą trzecie miejsce w tabeli. Wydawać by się mogło, iż drużyna z tak wysokiego pułapu ligowego powinna być w bardzo dobrej formie, lecz nic bardziej mylnego. Zespół z województwa wielkopolskiego nie licząc ostatniego zwycięstwa zaliczył spory regres, którego skutki widać gołym okiem. 29. kwietnia z posadą pożegnał się główny trener Paweł Ozga, którego zastąpił tymczasowo jego były asystent Marcin Woźniak. Spowodowane było to serią czterech spotkań bez zwycięstwa (przedłużoną do sześciu po rozwiązaniu kontraktu) oraz słabym poziomem gry.
Jednak pomimo nie najlepszej formy jest to faworyt spotkania. Duża w tym zasługa Huberta Sobola – najlepszego strzelca drużyny, który w tym sezonie strzelił 20 bramek i klasyfikuje się na drugim miejscu najlepszych strzelców II Ligi. Wyprzedza go jedynie Jonathan Junior, napastnik Kotwicy Kołobrzeg.
Możliwe scenariusze
Jedno jest pewne. W przypadku wygranej Skry z KKS-em częstochowianie będą mogli być pewni pozostania na następny sezon w II Lidze. Natomiast w sytuacji, gdy podopieczni Konrada Geregi nie uzyskaliby pełnej zdobyczy punktowej, a jedynie zremisowali, muszą patrzeć na spotkania rozgrywane w Bytomiu, Jastrzębiu, Chojnicach i Puławach. Polonia, będzie rozgrywać swoją batalię o baraże na zaplecze ekstraklasy z rezerwami Lecha Poznań – głównego rywala „Skrzaków” w walce o utrzymanie. Jeśli „Kolejorz”, by ową rywalizację przegrał, Skra byłaby pewna utrzymania. Przy remisie poznanian i porażce częstochowian, zaważy bilans bezpośredni na korzyść Lechitów. Jednakże w przypadku zwycięstwa lechitów, Skra niestety spadłaby na miejsce spadkowe. Pamiętamy, że w grze wciąż jest Olimpia Grudziądz, która spotka się z Hutnikiem Kraków.
Walka o licencję trwa. Jak aktualnie przedstawia się sytuacja Skry?
Informacje przed meczem KKS Kalisz – Skra
Arbitrem głównym spotkania będzie Piotr Rzucidło z Warszawy, dla którego będzie to trzeci mecz sędziowany w rozgrywkach 2 ligi w tym sezonie. Na liniach wspomagać go będą Michał Pierściński oraz Aleksandra Ulanowska, a rolę sędziego technicznego będzie pełnił Paweł Wrzeszczyński. Mecz będzie transmitowany na TVP Sport o godz. 14:00 w transmisji łączonej z spotkaniem Wisły Puławy z Pogonią Siedlce. Tak natomiast prezentuje się tabela przed startem ostatniej kolejki.