fot. Grzegorz Misiak/Włókniarz Częstochowa/Accredito
Już w najbliższy piątek, 12 kwietnia, miejsce mieć będzie inauguracja PGE Ekstraligi, a Włókniarz Częstochowa uda się na wyjazdowe spotkanie z Unią Leszno. W kadrze jest tylko jeden znak zapytania.
Po licznych meczach sparingowych oraz zawodach indywidualnych zawodnicy Włókniarza Częstochowa po raz pierwszy w tym sezonie pojadą w rozgrywach ligowych PGE Ekstraligi. Na mecz wyjazdowy z leszczyńską Unią poznaliśmy już awizowane składy obu zespołów. Na pierwszy rzut oka, po stronie częstochowian dostrzec można zmiany w formacji juniorskiej. Zabrakło w niej bowiem Szymona Ludwiczaka oraz Kacpra Halkiewicza.
Kto będzie liderem?
W tym sezonie liderem formacji juniorskiej Tauron Włókniarza Częstochowa zostać ma Kajetan Kupiec. Posiada on już na swoim koncie jeden sezon spędzony w elicie. Rozgrywki te zakończył ze średnią biegopunktową na poziomie 0,935, co pozwoliło mu zająć 49. miejsce wśród zawodników klasyfikowanych. To głównie na jego barkach spoczywać będzie ciężar zdobywania punktów. Przetarcie z najlepszą klasą rozgrywkowej ma również Kacper Halkiewicz. Na przestrzeni sezonu 2023 rywalizował on bowiem o miejsce w podstawowym składzie z Franciszkiem Karczewskim oraz właśnie Kajetanem Kupcem. Kacper sezon ten zakończył ze średnią na poziomie 0,625. Zebrał on jednak mniej doświadczenia, ze względu na mniejszą ilość otrzymanych szans.
W sparingach poza wymienioną wyżej dwójką ujrzeć mogliśmy również Szymona Ludwiczka, który w tym sezonie po raz pierwszy będzie miał możliwość startowania w PGE Ekstralidze. W ostatnim czasie 16-latek pochodzący z Rybnika trenował pod okiem byłego zawodnika Włókniarza – Sebastiana Ułamka. Dotychczas Szymon posiadał jedynie możliwość startów w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów. Prezentował się tam z bardzo dobrej strony, nie odstając od starszych kolegów z zespołu. Jeżeli spojrzymy na rezultaty osiągane przez juniorów w okresie przygotowawczym, okazać się może, że wybór duetu juniorskiego wcale nie będzie tak oczywisty. Cała trójka pokazała się z dobrej strony punktując dobrze i równo. Podobnie było w poprzednim roku, kiedy to w rywalizacji o skład był również Franciszek Karczewski, udał się jednak na wypożyczenie do bydgoskiej Polonii. Ten sezon znów będzie znów swego rodzaju okazją na „rozjeżdżenie się” dla młodych „Lwów”.
Pojedynek w Lesznie
Do składu na najbliższe spotkanie z Unią Leszno pod numerem siedem Włókniarz wystawił Igora Nabiałkowskiego. Częstochowianie mają jednak możliwość wprowadzenia dwóch zmian w dniu meczu, więc prawdopodobnie zastąpią go kimś z dwójki Ludwiczak – Halkiewicz. Zabieg ten spowodowany może być ciągłym brakiem decyzji na którego z nich lepiej postawić lub chęcią do lekkiego zmylenia rywala. Na ten moment wydaje się, że bliżej podstawowego składu jest Kacper Halkiewicz, dzięki doświadczeniu zebranemu w poprzednim sezonie ligowym. Nie oznacza to jednak, iż zostanie tak do końca sezonu. W zespole Lwów możemy spodziewać się sporej rotacji, aby dać szanse obu zawodnikom.