W ostatnich tygodniach zdecydowanie więcej zaczęło się mówić o stadionie Rakowa. To wszystko za sprawą ogłoszenia wstępnego studium wykonalności obiektu, które poznaliśmy we wrześniu. Z niego dowiedzieliśmy się między innymi, że potencjalny stadion powinien powstać na terenie byłej przędzalni czesankowej Elanex. Mijające tygodnie przynoszą jednak kolejne wieści, a jedną z nich, jak udało nam się ustalić, jest dofinansowanie z Unii Europejskiej.
Wstępne studium wykonalności stadionu Rakowa Częstochowa wykazało, że jedyną lokalizacją braną pod uwagę w kwestii powstania obiektu czwartej lub piątej generacji jest częstochowski Elanex. Więcej na temat studium pisaliśmy TUTAJ. Jedną z najważniejszych informacji były koszty inwestycji, a te przez wielu zostały uznane za kosmiczne. Opiewały one bowiem na kwotę 433 milionów złotych. Włodarze Miasta jednak znaleźli sposób na to, jak pozyskać zdecydowaną większość potrzebnych środków. Według naszych informacji Miasto Częstochowa może otrzymać dofinansowanie z Unii Europejskiej w wysokości około 75% kosztów inwestycyjnych (332 miliony złotych) w ramach rewitalizacji terenów Elanexu.
To, że stadion Rakowa na terenach Elanexu można postawić, zachowując industrialny charakter byłej przędzalni, pokazała już kilka miesięcy temu Paula Jaworek z Politechniki Śląskiej, która w ramach swojej pracy magisterskiej przygotowała projekt koncepcyjny obiektu piłkarskiego na Elanexie. To co zaprojektowała studentka znalazło swoje przełożenie we wstępmnym studium wykonalności, w którym firma za niego odpowiedzialna, jako jedno z głównych założeń przedstawiła rewitalizację Elanexu i postawienie stadionu piłkarskiego dla Rakowa Częstochowa.
Przeprowadzenie rewitalizacji jednocześnie umożliwia drogę na uzyskanie potrzebnych środków w głównej mierze z funduszu Unii Europejskiej, która podobne działania już niejednokrotnie wspierała. Idealnym tego przykładem jest Łódź, gdzie Unia zostawiła swoje grube kilkaset milionów złotych.
Nieco mniej optymistyczne są jednak głosy medialne z ostatnich dni odnośnie potencjalnego sprzeciwu ze strony konserwatora zabytków, który ma stawiać kłody pod nogi Miastu i Rakowowi. Część budynków jest objętych ochroną, czego miała nie uwzględnić firma wykonująca studium. Warto jednak przypomnieć, że przedstawiciele firmy Agraria podczas prezentacji wstępnego studium przekazali, że stadion miałby ominąć budynki, które są objęte ochroną konserwatora. Nieuniknione jest jednak odzyskanie terenów, które do miasta nie należą. Przypomnijmy, że według wstępnego studium przewidywany czas potrzebny na uzyskanie terenów pod budowę obiektu ma trwać do końca roku kalendarzowego 2024.