Skra Częstochowa zakończyła jesienne mecze sezonu 2023/2024 eWinner 2. Ligi na siódmym miejscu. Zespół miał udaną pierwszą część sezonu, choć na pewno w kilku przypadkach bilans punktowy mógł być bardziej okazały. Celem, jakim było spokojne utrzymanie wydaje się coraz bardziej realny.

Przedwczesne zakończenie. Skra zakończyła jesienne mecze na 7. miejscu

Dziś miało odbyć się ostatnie spotkanie rundy jesiennej dla Skry. Jednak pogoda, po raz kolejny pokrzyżowała plany i mecz w Bytomiu z tamtejszą Polonią został przełożony. Został podany już nowy termin rozegrania tego meczu i będzie to 17 lutego 2024 roku o godzinie 15:00.

Tak więc częstochowianie zakończyli zmagania w tym roku porażką. Przypomnijmy, że w środę zmierzyli się z Hutnikiem Kraków i mimo prób dogonienia rywala, ostatecznie nie zdołali zgarnąć punktów i przegrali 1:2.

Skra rozkręcała się z każdą kolejką

W ubiegłym sezonie, w zasadzie od początku do końca, zespół z Loretańskiej walczył o ligowy byt w 1. lidze. Jak wiemy, nie udało osiągnąć się upragnionego celu. W związku z tym nastąpiła degradacja do poziomu niżej.

Jednak to, że Skra spędziła dwa sezony na zapleczu Ekstraklasy, w żaden sposób nie spowodowało, że była faworytem do szybkiego powrotu ligę wyżej. Wciąż częstochowski klub miał jeden z najniższych budżetów, a brak wpływów z dnia meczowego i puste trybuny nie zapowiadały mocnego wzmocnienia składu lub po prostu mniejszego osłabienia.

Przed sezonem, do Rakowa odszedł pierwszy trener Jakub Dziółka. Na jego miejsce wskoczył dotychczasowy asystent Konrad Gerega. Młody szkoleniowiec stanął przed nie lada wyzwaniem.

Pierwsze kolejki były zachowawcze, Skra za dużo nie strzelała, ale też nie otwierała się na tyle, że rywale masowo strzelali bramki. Do ósmej serii spotkań bilans częstochowian wynosił 5-6, co pozwoliło zgromadzić 12 punktów.

Potem mecze z udziałem Skrzaków były coraz bardziej widowiskowe. Według wielu obserwatorów, Skra gra najbardziej efektowną dla oka piłkę w lidze. Często płaci za to frycowe, ale przy tym budżecie i przetasowaniach, jakie nastąpiły przed sezonem, jest to swego rodzaju wyróżnienie.

Ostatecznie, po dziewiętnastu rozegranych spotkaniach, Skra Częstochowa zakończyła jesienne mecze na 7. miejscu w tabeli. Przy odpowiednich wzmocnieniach i braku ewentualnych odejść, można się spodziewać próby ataku na miejsca premiowane awansem, a przynajmniej barażami. Jednak pamiętajmy, że głównym celem na ten sezon było spokojne utrzymanie i wydaje się, że Skra jest bliżej, niż dalej osiągnięcia tego.