Samuel Cardenas, 28-latek z niemieckim i meksykańskim obywatelstwem, został przedstawiony jako nowy dyrektor sportowy Rakowa Częstochowa. Były skaut Southampton, FC Schalke 04, czy szef działu skautingu w KAA Gent zastępuje na tym stanowisku Roberta Grafa, który odszedł z Limanowskiego 83 we wrześniu. Będzie to dla niego debiut w tej roli.

Dyrektor sportowy to stosunkowo świeża posada w Rakowie. Jednym z pierwszych o kompetencjach w sprawach transferowych był David Balda, który aktualnie z niezłymi skutkami pracuje w Śląsku Wrocław. Za pion sportowy potem odpowiadali kolejno Łukasz Piworowicz, Paweł Tomczyk oraz właśnie Robert Graf, którzy zostawiali po sobie raczej pozytywne wrażenie. Zatrudnienie Samuela Cardenasa ma jednak wznieść renomę i działania klubu w krótszej oraz dłuższej perspektywie na topowy poziom w Europie.

Cárdenas, stojący za transferem Gifta Orbana, złożył rezygnację z pracy w KAA Gent pod koniec października. Meksykański Niemiec był zawiedziony letnim okienkiem transferowym, w którym nie mógł pozostawić po sobie śladu. Czasem trudna współpraca z Heinem Vanhaezebrouckiem i stwierdzenia pod adresem Omriego Gandelmana – „jest stuprocentowym transferem trenera” – zwiastowały jego odejście. Cárdenas chciał zrobić nowy krok w swojej karierze. I tak właśnie się stało. Został nowym dyrektorem sportowym mistrza Polski Rakowa Częstochowapisze niderlandzkie Het Laatste Nieuws.

Nowy nabytek klubu skomentował prezes Piotr Obidziński: – Bardzo miło mi ogłosić i powitać Samuela w Częstochowie. Ten transfer wpisuje się w strategię klubu. Stawiania na młodych, perspektywicznych, głodnych ludzi. Z przymrużeniem oka, ale jest w tym ziarnko prawdy. Ten moment kariery i moment, w jakim znajduje się klub, są spójne. Wierzę, że to dobry ruch, który pozwoli nam realizować strategię rozwoju i utrwalenia wysokiego poziomu oraz wpisania w świat europejskiej piłki nożnej.

Głos po tym zabrał sam zainteresowany: – Właściciel zrobił na mnie bardzo duże wrażenie. Zacząłem pracę od 1 grudnia, to zimowe okienko będzie w mojej kompetencji, choć wiele zostało wykonane w dziale skautingu. Wciąż jest tu dużo do zrobienia. Przygotowane były pliki, dokumenty, analizy. W temacie napastnika oczywiście prawdopodobnie coś się w przyszłości wydarzy. Na tym etapie nie mogę ujawniać szczegółów – powiedział na konferencji prasowej oraz w mediach klubowych.

Zapytaliśmy zatem o jego sposób pracy – Jeśli dostanie swobodę działania, poradzi sobie dobrze. Bardzo ciężko pracuje, lubi się wykazywać. Łączy w sobie umiejętności kontroli danych, analizy wideo i osobowości zawodników. Ma bardzo dużą sieć kontaktów, zna wiele języków. Jest jednym z najlepszych w swoim fachu, jakich znam. Tę funkcję i te obowiązki pełnił też już w Belgii, tyle, że nie w tym tytule, nieoficjalnie – odpowiedział nam anonimowo jeden z byłych współpracowników Samuela Cardenasa.

Angaż Samuela Cardenasa w praktyce może oznaczać nie tylko jeszcze większe otwarcie na rynek środkowo i południowoamerykański, który już od dwóch lat był pod szczegółową obserwacją mistrzów Polski, ale także na afrykański. Nowy dyrektor sportowy częstochowian stosunkowo niedawno podał dalej wpis dziennikarza na temat potencjału piłkarskiego Czarnego Lądu:

Dlaczego większość europejskich klubów piłkarskich albo nie prowadzi skautingu w Afryce, albo zatrudnia jedną osobę do obsługi całego kontynentu, albo polega na kilku agentach? Jest to dla mnie fascynujące, biorąc pod uwagę bogactwo afrykańskich talentów i fakt, że do 2050 roku jedna czwarta światowej populacji ma pochodzić z Afryki. Rozmawiałem z dziesiątkami szefów klubów, skautów i agentów w Europie i Afryce, aby uzyskać kompleksowy wgląd w rynek – brzmiał post Jordana Campbella, redaktora The Athletic.

Samuel Cardenas będzie najmłodszym dyrektorem sportowym w Polsce. 28-latek z licencją UEFA A i wykształceniem w kierunkach międzynarodowego biznesu w piłce nożnej na UCFB w Stanach Zjednoczonych na oraz psychologii sportowej na brytyjskim Staffordshire University, z pewnością będzie więc zaangażowany w życie klubu i drużyny również poza okienkami transferowymi. W większym stopniu i bardziej efektywnie niż poprzednik, który przecież starał się dbać o ten aspekt.