W trzeciej kolejce PKO BP Ekstraklasy Raków Częstochowa zmierzy się na wyjeździe przeciwko GKS-owi Katowice. Zbliżający się pojedynek będzie pierwszym meczem o punkty między tymi ekipami od ponad pięciu lat, kiedy to Medaliki pokonały „Gieksiarzy” na ich terenie 3:0 po dwóch bramkach Sebastiana Musiolika oraz golu Tomasa Petraska. Czy Raków powtórzy ten wynik?

Czerwono-niebiescy wybiorą się do Katowic z bilansem jednego zwycięstwa przeciwko Motorowi Lublin w pierwszej kolejce i jednej porażki w ostatnim domowym starciu przeciwko Cracovii. Terminarz na początku rozgrywek wydaje się rozpieszczać częstochowian, bowiem już w trzeciej kolejce zaliczą drugiego beniaminka i jakby nie patrzeć w obliczu ciągłego budowania zespołu przez trenera Marka Papszuna, drużyna Rakowa ma pozorny czas na zrealizowanie tego, czego oczekuje szkoleniowiec. Porażki w Krakowie raczej nie powinno się rozpatrywać w kategorii zeszłosezonowego „brudu”, którego nie udało się wyczyścić. Sam Marek Papszun podczas okresu przygotowawczego kilkukrotnie starał się przekazywać do informacji publicznej, że aktualny kształt drużyny jest daleki od tego, jakiego by sobie życzył. Z pewnością w dalszym ciągu nie udało mu się zrealizować całego swojego planu w tak krótkim czasie. Dodatkowo w Rakowie jest wielu nowych zawodników, którzy potrzebują przystosować się do filozofii trenera, a to nie w piłce nożnej rzadko się dzieje od zaraz.

Warto pamiętać, że Marek Papszun nie powrócił do Rakowa po to, aby w jednym momencie przywrócić drużynę na pierwsze miejsce w tabeli. Celem przewodnim drugiej przygody Marka Papszuna w Rakowie Częstochowa jest stworzenie nowej drużyny od podstaw, aby w perspektywie najbliższych lat stała się bezkonkurencyjną na arenie ogólnopolskiej. Do tego jednak potrzeba czasu i wynik w drugim meczu sezonu nie powinien być tak szczególnie rozpatrywany. Porażki w piłce nożnej są wpisywane w schemat procesu i mają również swoje kluczowe znaczenie w fazie rozwoju.

Raków w sobotnie popołudnie rozegra mecz przeciwko tegorocznemu beniaminkowi, który awansował do Ekstraklasy po zajęciu drugiego miejsca w poprzednim sezonie I Ligi. Bilans Trójkolorowych po dwóch kolejkach jest identyczny do ich rywali z Częstochowy – jedno zwycięstwo i jedna porażka, tyle, że z odwrotną kolejnością. To GKS przystąpi do pojedynku z Rakowem, będąc na małej zwycięskiej fali sprzed kilku dni. GieKSa w poprzednią sobotę pokonała na wyjeździe Stal Mielec i z pewnością jutro będzie chciała po raz pierwszy w tym sezonie uszczęśliwić swoich kibiców w meczu domowym.

Ciekawostki przed meczem GKS – Raków

Raków

Informacje przedmeczowe

Sędzia główny: Bartosz Frankowski

Asystenci liniowi: Marcin Boniek, Michał Sobczak

Sędzia techniczny: Maciej Kuropatwa

Sędziowie VAR: Tomasz Musiał, Paweł Pskit

Początek spotkania: 14:45

Transmisja TV: Canal+ Sport 3

Transmisja w internecie: Canal+ Online

 

ZOBACZ TEŻ:

Ante Crnac o przyszłości: “Jestem szczęśliwy” [WYWIAD]