fot. Puszcza Niepołomice/Accredito
Dzisiaj o 17:30 Raków rozegra wyjazdowy mecz w Krakowie przeciwko Puszczy Niepołomice, która swoje domowe mecze w Ekstraklasie rozgrywa na stadionie Cracovii. Dzisiejszy pojedynek będzie starciem drużyn z dwóch różnych stron tabeli. Mimo tego Puszcza w tym sezonie zdążyła pokazać, że zespoły z TOP-u nie są jej straszne. Jak będzie tym razem?
Puszcza Niepołomice aktualnie zajmuje 16. miejsce w tabeli, co na ten moment oznacza, że jest drużyną, która pretenduje do spadku. Drużyna prowadzona przez Tomasza Tułacza z pewnością w najbliższych tygodniach będzie robić wszystko, aby ten stan rzeczy zmienić i uciec ze strefy spadkowej. A co do tego jest potrzebne? Punkty. Puszcza potrzebuje punktów jak tlenu, a żeby je zdobywać musi podchodzić do każdego meczu z takim samym nastawieniem niezależnie od tego, kto stanie do walki jako przeciwnik. Więcej opowiedział nam Kamil Tybor z Krakoskiej Piłki oraz iGol.pl :
Puszcza nie wygrała od grudnia, ale pokazywała już, że potrafi grać z tymi teoretycznie mocniejszymi – jak choćby nie tak dawno z Legią – i tak właściwie to wszystko zależy od dyspozycji dnia. Czy Raków ma się czego obawiać? Myślę, że tak, bo ta archaiczna i prosta piłka, jaką pokazują zawodnicy z Niepołomic potrafi wbrew pozorom przynosić korzyści. Piłkarze trenera Tułacza potrafią zaskoczyć przeciwnika i udowadniali to już nie raz, zwłaszcza w końcówce zeszłego roku.
Kamil Tybor, redaktor iGol.pl oraz Krakowskiej Piłki dla Czestosportowa.pl
Czy Puszcza się utrzyma?
Walka o utrzymanie na pewno nie będzie łatwa. W zeszłym tygodniu piłkarze z Niepołomic polegli w pojedynku z ŁKS-em Łódź, który przez jesień zdobył tylko dziesięć punktów i jest absolutnym outsiderem w tym sezonie. Natomiast patrząc nad Puszczę, to miejsce wyżej poza strefą spadkową zajmuje Korona Kielce, która posiada tyle samo punktów co Puszcza. Do zakończenia sezonu jeszcze sporo czasu oraz sporo okazji do wywalczenia punktów nawet w bezpośrednich pojedynkach z bezpośrednimi rywalami do utrzymania.
Szanse na utrzymanie są, zwłaszcza, że inne drużyny – takie, jak na przykład Korona też słabo punktują. Będzie ciężko, ale to nie jest niewykonalna misja, a dodatkowym atutem zespołu jest… trener Tomasz Tułacz, który pokazywał nie raz, że potrafi wyciągać drużynę z kryzysu i to, że mimo nie największych środków, skromnych wręcz w porównaniu do innych, ma pomysł i konsekwentnie go realizuje, a to jak już też zdążyliśmy zobaczyć potrafi przynosić korzyści.
Kamil Tybor, redaktor iGol.pl oraz Krakowskiej Piłki dla Częstosportowa.pl
Pełna agresja
Walka o utrzymanie wiąże się z tym, że Puszcza w meczach z większymi rywalami jest zmuszona do stosowania najprostszych środków oraz do agresywnej gry. Zawodnicy nie mogą ustępować na żadnym kroku, a często robią wszystko, aby uprzykrzyć życie rywalowi. Puszcza jest drużyną, która kieruje się według tych zasad gry, a o tym przekonał się chociażby Ivi Lopez, który w sparingu przed sezonem w meczu z drużyną z Niepołomic zerwał więzadło w kolanie po ostrym wejściu jednego z zawodników Puszczy. Do tego w tym sezonie Puszcza jest drużyną, która średnio posiada największą liczbę fauli na mecz i wynosi ona 17,2.
Ta agresja Puszczy wynika w głównej mierze z tego, że zespół bardzo mało utrzymuje piłkę i przez większą część spotkań musi ją gonić. Niepołomiczanie gromadzą sporo żółtych kartek, potrafią grać ostro, ale nie wynika to ze złości czy gry nie fair – taki mają po prostu styl, a ten nie jest wygodny dla drużyn potrafiących rozgrywać.
Kamil Tybor, redaktor iGol.pl oraz Krakowskiej Piłki dla Częstosportowa.pl
Zadanie dla ekipy Rakowa nie wydaje się zatem proste, wizja długiej gry w ataku pozycyjnym niekoniecznie napawa optymizmem, ale wierzymy, że świetnie spisującego się między słupkami wypożyczonego z Aston Villi Oliwiera Zycha, przynajmniej raz uda się pokonać. Pełną koncentrację czerwono-niebiescy będą musieli zachować przy stałych fragmentach gry – to w tym elemencie beniaminek rozgrywek jest zabójczy. Obrońcy Żubrów w trakcie tego sezonu zdobyli już ponad piętnaście goli, choć w gazie jest też snajper niepołomiczan – Kamil Zapolnik, który zgłosił ostatnio kandydaturę do bramki sezonu. Co przyniesie nam ta rywalizacja? Oby same pozytywne wrażenia.