Czas na powrót pucharowych emocji z udziałem Rakowa Częstochowa. W tym roku, nietypowo dla częstochowian, rozpoczną się we wrześniu na etapie 1/32 finału. Pierwszym rywalem, z którym Raków już dziś stoczy bój, będzie Miedź Legnica.
Dlaczego Raków Częstochowa na tak wczesnym etapie (względem ostatnich lat) rozpoczyna rozgrywki Pucharu Polski? Wszystko za sprawą braku miejsca w czołówce tabeli ligowej PKO BP Ekstraklasy w poprzednich rozgrywkach. W poprzednich latach Medaliki startowały od etapu 1/16 finału, lecz w tym roku będzie to 1/32.
Rozgrywki Pucharu Polski w ostatnich latach w przypadku Rakowa można było zaliczyć do tych romantycznych przygód. Jak co roku miło robi się na sercu, gdy wspomina się dziś już legendarną drogę w sezonie 2018/19, kiedy to czerwono-niebiescy od 1/32 finału pokonywali kolejno Victorię Sulejówek 4:0, Lecha Poznań 1:0, Wigry Suwałki 3:0, Legię Warszawa 2:1 i na etapie półfinału polegli 1:0 w starciu przeciwko Lechii Gdańsk. Idąc w czasie kilka lat do przodu te historie były okraszone triumfami w finałach. Pierwszy z nich miał miejsce przeciwko Arce Gdynia w finale, rozgrywanym w Lublinie oraz w finale przeciwko Lechowi Poznań, rozgrywanym na PGE Narodowym. Rok później – w 2023 r. Medaliki miały chrapkę na hat-trick, lecz niestety plany pokrzyżowała Legia Warszawa, która w finale pokonała czerwono-niebieskich po serii jedenastek.
Nieco gorsza historia z Pucharem Polski miała miejsce w poprzednim sezonie. Raków odpadł z Pucharu Tysiąca Drużyn już na etapie ćwierćfinału, a stało się to w Gliwicach, gdzie Piast odprawił częstochowian wynikiem 3:0. Po tamtym meczu miał miejsce także największy wylew frustracji kibiców, którzy wezwali piłkarzy pod sektor gości na rozmowę, a na Dawida Szwargę spadła pierwsza duża fala krytyki. Tamten mecz wywołał również dużą irytację właściciela klubu Michała Świerczewskiego, który nazwał swoją drużynę ligowym średniakiem. Dalszej historii przypominać nie będziemy i wszyscy mamy nadzieję, że piłkarze, którzy pamiętają blamaż w Gliwicach, będą chcieli z przytupem wejść w nową edycję Fortuna Pucharu Polski i nie pozostawią suchej nitki na Miedzi Legnica w dzisiejszym pojedynku.
Raków Częstochowa podejdzie do starcia z Miedzią po wysokim ligowym zwycięstwie 5:1 przeciwko Zagłębiu Lubin, więc z pewnością zarówno piłkarze, jak i kibice posiadają zdecydowanie pozytywne odczucia przed dzisiejszą potyczką, a drugim tak okazałym zwycięstwem nad kolejną drużyną z zachodu Polski w przeciągu kilku dni nikt w Częstochowie by nie pogardził. Niemniej zawsze trzeba pamiętać, że rozgrywki pucharowe rządzą się swoimi prawami i niejednokrotnie widujemy niespodzianki. Takie miały miejsce jeszcze wczoraj, kiedy to rewelacyjna w tym sezonie Cracovia odpadła z Sandecją Nowy Sącz, a Lechia Gdańsk poległa w Grodzisku Mazowieckim przeciwko miejscowej Pogoni. Pod Jasną Górą nikt nie jest w stanie wyobrazić sobie takiego scenariusza, więc pozostańmy dobrej myśli.
Ciekawostki przed meczem Miedź – Raków
Informacje przedmeczowe
Sędzia główny: Jarosław Przybył (Kluczbork)
Asystenci liniowi: Adam Karasewicz i Krzysztof Stępień
Sędzia techniczny: Paweł Horożaniecki
Sędziowie VAR: mecz odbędzie się bez systemu VAR
Początek spotkania: 19:00
Transmisja TV: brak
Transmisja w internecie: sport.tvp.pl, Łączy Nas Piłka TV/ YouTube