Raków Częstochowa w beznadziejnym stylu pożegnał się z rozgrywkami Fortuna Pucharu Polski. Podopieczni trenera Dawida Szwargi polegli z Piastem w Gliwicach 0:3 i zakończyli swój udział w bieżącej edycji na etapie ćwierćfinału.

Początek meczu nie zwiastował aż takiej katastrofy. Już w pierwszej minucie spotkania zewnętrzną część poprzeczki obił po uderzeniu głową Berggren. Piłkarze obu drużyn walczyli nie tylko z rywalami, ale również z bardzo niekomfortową nawierzchnią. Jednak to gospodarze szybciej przysposobili się do warunków. Dośrodkowanie Ameyawa, który urwał się lewym skrzydłem, na dalszym słupku zgrywał Czerwiński, a do siatki z bliskiej odległości trafił Huk. Dzięki premierowemu trafieniu, gracze Aleksandara Vukovicia nabrali śmiałości. Zaraz potem groźny kontratak finalizował na prawej stronie Krykun, ale na posterunku był tym razem Kovacević. W końcówce pierwszej części dublet na swoim koncie mógł zapisać słowacki obrońca, jednak płaski strzał zza szesnastki najpierw odbił serbski golkiper, a potem niemal z linii bramkowej wybijał Svarnas.

Impulsem dla naszej ekipy na drugą odsłonę miało być wprowadzenie Crnaca w miejsce zupełnie niewidocznego Yeboaha. Niestety, mistrzowie Polski w szatni nie zdołali się otrząsnąć, a chwilę po wznowieniu gry w ogromnym zamieszaniu na przedpolu najprzytomniej zachował się Czerwiński, dobijając strzał Mosóra. Im dalej w las, tym defensywa finalistów trzech ostatnich edycji, coraz bardziej się rozjeżdżała. I w końcu w podobnej sytuacji, po wyrzucie z autu rezultat ustalił wprowadzony minutę wcześniej Felix. Do końca częstochowianom nie udało się już zdobyć choćby bramki honorowej, a na kolejne okazje czyhali miejscowi. Ostatni gwizdek sędziego Tomasza Kwiatkowskiego przyklepał historyczną klęskę. Pierwszy raz od bardzo długiego czasu, czerwono-niebiescy kibice byli zobowiązani nie podziękować swoim ulubieńcom za walkę, a przekazać im kilka dosadnych słów.

Piast Gliwice: Plach – Mosór, Huk (46` Holubek), Czerwiński – Ameyaw, Chrapek, Tomasiewicz, Dziczek (90+3` Mokwa), Pyrka, Krykun (74` Kostadinov) – Wilczek (66` Felix)

Raków Częstochowa: Kovacević – Svarnas, Arsenić, Racovitan – Drachal (82 Myszor), Berggren, Kochergin (72 Barath), Tudor, Nowak (72` Otieno), Yeboah (46` Crnac) – Zwoliński (82` Cebula)

Bramki: 25` Huk, 49` Czerwiński, 68` Felix

Żółte kartki: Tomasiewicz, Kostadinov – Zwoliński, Cebula