fot. Grzegorz Misiak/Włókniarz Częstochowa/Accredito
Rywalem Krono-Plast Włókniarza Częstochowa w zaległym starciu 13. kolejki PGE Ekstraligi będzie Novy Falubaz Zielona Góra. Presja towarzysząca temu spotkaniu jest naprawdę ogromna. W Częstochowie czuć olbrzymie napięcie. Sprawdziliśmy jak na to spotkanie zapatrują się również w Zielonej Górze. Rozmawialiśmy z Michałem Kliszczem – redaktorem speedwaynews.pl oraz dziennikarzem współpracującym ze „Sport Projekt”.
Włókniarz i Falubaz sąsiadują w ligowej tabeli. Obie drużyny znalazły się w bardzo trudnej sytuacji. Jaki ciężar gatunkowy zdaniem naszego gościa towarzyszy temu spotkaniu? – Myślę, że emocje są jak w finale PGE Ekstraligi albo Grand Prix. Obie drużyny jak człowiek tlenu potrzebują punktów, by nie tylko zapewnić utrzymanie, ale także powalczyć o play-offy. Z pewnością nikt nie odpuści – mówi Kliszcz.
Waga spotkania jest na tyle duża, że może wkraść się pewna nerwowość. Zapytaliśmy więc Michała, jakie nastroje przed tym meczem panują w Zielonej Górze. – Bojowe. Zawodnicy, sztab szkoleniowy i kibice są pełni nadziei na pozytywne zakończenie sezonu. Każdy jest maksymalnie skoncentrowany i postara się jak najlepiej wykonać swoje zadanie – powiedział.
Zarówno żużlowcy Włókniarza, jak i Falubazu mają problemy ze stabilizacją formy. Praktycznie w każdym meczu, któryś z zawodników prezentuje się poniżej oczekiwań. Z czego to wynika? – Na to składa się wiele czynników m.in trafienie z ustawieniami. Uważam, że w grę wchodzi stres związany z tym, jaka to stawka i każdy chce wypaść z jak najlepszej strony. W czwartek to ciśnienie również będzie bardzo duże. Przy tak wyrównanej stawce siłą rzeczy ktoś musi pojechać słabiej – stwierdził Michał Kliszcz.
Zawodnicy gospodarzy oraz gości to swego rodzaju niewiadome. Pomimo tego byliśmy ciekawi, kto według eksperta może przechylić szalę zwycięstwa na korzyść drużyny z ziemi lubuskiej. – Od początku sezonu marzę, by trzej liderzy zgrali się ze sobą w świetny wynik, o co nam w tym sezonie niezmiernie ciężko i dlatego mamy piękne, lecz jednak porażki. Liczę oczywiście na Hampela i braci Pawlickich i żeby te 4-5 punktów dołożył chociaż Jensen i Kvech – przekazał.
Świat żużlowy jest tak stworzony, że o składach na przyszły sezon rozmawia się długo przed rozpoczęciem kolejnego. Już teraz przyszłość jednego z liderów częstochowskiej ekipy wydaje się być przesądzona. Co na ten temat sądzi nasz gość? – Uważam, że dodają pikanterii fanom czarnego sportu, kiedy zbliżają się najważniejsze mecze – twierdzi ekspert.
Na koniec redaktor speedwaynews.pl ocenił szansę obu ekip i wskazał faworyta. – Spodziewam się zaciętego spotkania. Drużyna Janusza Ślączki mimo wygranych przy Olsztyńskiej widać, że ma problemy z atutem własnego toru, plus Falubaz, który robi powyżej 40 punktów na wyjazdach, to przepis na ciekawy pojedynek do ostatniego biegu. Delikatnym faworytem tego pojedynku jest Włókniarz, natomiast w tym meczu może zdarzyć się absolutnie wszystko – zakończył.
Początek tego arcyciekawie zapowiadającego się meczu już dziś o godzinie 20:00, oczywiście na Krono-Plast Arenie w Częstochowie. Transmisję na żywo można obejrzeć za pośrednictwem stacji telewizyjnej Eleven Sports 1.