fot. Marek Osuchowski/Biuro Prasowe KS Norwid Częstochowa
Wczoraj w Hali Widowiskowo-Sportowej RCS w Lubinie odbył się pojedynek siatkarskiej PlusLigi między miejscowym KGHM Cuprum Lubin, a Exact Systems Hemarpol Norwidem Częstochowa. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 3:2 (19-25, 25-19, 30-28, 22-25, 15-12), natomiast Norwid może cieszyć się ze zdobycia jednego punktu, który umacnia ich w tabeli.
I SET
Gospodarze nie wyszli z szatni na mecz i przespali początek. Zaskoczyli zaś siatkarze Norwida, którzy byli wyjątkowo zdeterminowani przy każdej piłce. Nakręcali się przy każdej wygranej akcji i kontrze, a dobrze pracujący blok pozwolił wypracować przewagę. Bardzo dobrze w pierwszym secie prezentowali się Sobański z Dulskim. Akcje toczyły się, a przewaga gości z Częstochowy powiększała się. Dopiero przy pięciopunktowej stracie Cuprum był w stanie się postawić. Lubinianie podjęli jedną próbę pościgu, ale po przerwie Leszka Hudziaka beniaminek ponownie zbudował zaliczkę, odskoczył punktami od siatkarzy z Lubina oraz spokojnie zamknął pierwszą część meczu (25:19).
II SET
Początek drugiej partii należał już do ekipy z Dolnego Śląska. KGHM poprawił grę w defensywie w porównaniu z pierwszym setem. Siatkarze Cuprum zachowywali koncentrację na zdecydowanie wyższym poziomie niż w pierwszej partii. Dochodziło do wielu wyrównanych wymian zdań. Niestety padały one łupem zawodników w biało-czarnych strojach, dla których nie grało roli czy grają prawą, lewą stroną czy środkiem. Cuprum wypracował wysoką przewagę punktową. Gospodarze doprowadzili do wyniku 20:12 i byli na prostej drodze do zakończenia drugiego setu i wyrównania wyniku meczu. Norwid próbował odrabiać straty, lecz mimo walki w końcówce, przegrał drugą odsłonę w takich samych rozmiarach, jak wygrał pierwszą.
III SET
Trzeci set od samego początku był z lekką przewagą Cuprum. Gospodarze bardzo dobrze spisywali się w ataku, jednak w obronie mieli ogromne problemy z przyjmowaniem piłek zagrywanych przez gości z Częstochowy. W kolejnych minutach to Norwid zaczął przeważać i dzięki znakomitym umiejętnościom technicznym między innymi Dulskiego, przechytrzał swoich rywali. Siatkarze Cuprum popełniali proste błędy. Częstochowianie mieli swoje okazje do ucieczki na kilka punktów, natomiast ich nie wykorzystali.
Im bliżej końca seta, tym Norwid coraz bardziej tracił kontrolę nad wydarzeniami. Cuprum wywalczyło sobie trzypunktową przewagę poprzez świetną grę w bloku. Przy wyniku 19:16 mogło się wydawać, że gospodarze są zdecydowanie bliżej celu. Sprawa się jednak skomplikowała i zapowiadała się wyrównana końcówka trzeciej części. Doszło do remisu 22:22 i gra toczyła się łeb w łeb. Zarówno Cuprum, jak i Norwid miał swoje piłki setowe, jednak ostatecznie przy wyniku 29:28 piłka uderzona przez Dulskiego została zablokowana i to zespół z Lubina mógł cieszyć się z wygranej w trzeciej partii.
IV SET
W czwartej partii siatkarze obu drużyn zachowali wysoki poziom z końcówki trzeciego seta. Drużyną, która jednak bardziej mogła być zadowolona z początku był Norwid. Częstochowianie starali się zachowywać dwupunktową przewagę i przez kilka akcji im się to udawało. Cuprum jednak zrównało się punktami przy wyniku 10:10. W następnych minutach dochodziło do gry ,,punkt za punkt”. Po obu stronach sporadycznie dochodziło do błędów w zagrywce, ale mimo tego dla postronnego widza był to ciekawy mecz do oglądania. Wraz z kolejnymi akcjami kształtowała się przewaga lubinian. Przy wyniku 16:13 dla Cuprum, trener Hudziak poprosił o chwilową przerwę. która poskutkowała, bowiem częstochowianie zdobyli pięć punktów z rzędu i wyszli ponownie na prowadzenie. Wydawało się, że gospodarze całkowicie stracili na efektywności, natomiast nadrobili oni stratę do zawodników beniaminka. Norwid jednak umiejętnie zachował się pod koniec czwartej serii. Doprowadził do wyniku 21:24 i miał piłkę setową. Ostatecznie set zakończył się zwycięstwem Exact-Systems Hemarpol Częstochowa wynikiem 22:25. Przed nami był tie-break.
V SET
Początek tie-breaku podobnie do poprzednich setów był wyrównany, ale z lekkim naciskiem na drużynę Cuprum Lubin. Kolejne sety wyłoniły przeważającą drużynę, a był nią zespół gospodarzy. Cuprum wyszło na prowadzenie aż czteroma punktami. Na tablicy w tamtym momencie widniał wynik 10:6. Trener Hudziak będąc w podobnej sytuacji, co w poprzednim secie poprosił o czas. Rodziło się pytanie, czy Norwid znów powróci do gry. Najpierw zredukował stratę do dwóch oczek, ale chcąc przerwać tą passę trener Cuprum również poprosił o czas. Po chwili przerwy lubinianie zdobyli dwa punkty z rzędu i znów oddalili się od częstochowian. Gospodarze doprowadzili do wyniku 14:9 i mieli pierwszą okazję do zakończenia meczu. Natomiast siatkarze z Częstochowy będąc pod ścianą wzięli się za odrabianie strat. Trzy piłki meczowe zostały zmarnowane, ale ta czwarta była ostatnim akcentem w tym pojedynku. Tie-break zakończył się wynikiem 15:12.
Norwd wzbogacił się o jeden punkt i przeskoczył w tabeli Ślepsk Malow Suwałki. Częstochowianie wciąż nie są matematycznie utrzymani, ale cały czas brakuje do tego bardzo niewiele. Przewaga nad Czarnymi Radom wzrosła do dziewięciu punktów. Radomianie jutro zagrają z GKS-em Katowice i jest to ważne spotkanie dla dolnego układu tabeli.
KGHM Cuprum Lubin – Exact Systems Hemarpol Norwid Częstochowa 3:2 (19-25, 25-19, 30-28, 22-25, 15-12)
Składy:
KGHM Cuprum Lubin: Lipiński (1), Ferens (12), Gelinski, Pietraszko (17), Kwasowski (18), Hanes (25), Granieczny (L) oraz Węgrzyn, Strulak (5)
Exact Systems Hemarpol Norwid Częstochowa: Kogut (12), Janus (11), Sobański (12), Kowalski (3), Dulski (25), Hain (6), Jaskuła (L) oraz Keturakis (2), Espeland, Borkowski, Schmidt
MVP: Jake Hanes (KGHM Cuprum Lubin)