fot. Marek Osuchowski/Biuro Prasowe KS Norwid Częstochowa
Norwid przegrywa mecz z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn- Koźle, a częstochowianie trafili na 13 pozycję w tabeli. Pojedynek z ZAKSĄ zdecydowanie nie należał do udanych. Kędzierzynianie pokazali swój styl gry i to oni, tym razem, wyszli zwycięsko ze starcia z KS Norwid, wyjeżdżając z trzema bezcennymi punktami. Niestety marzenie o play-offach dla grupy biało-granatowych, wciąż jest jeszcze odległe, w przeciwieństwie do ich przeciwnika z piątkowego meczu.
Ciężki początek
W piątek na częstochowskiej hali grupa KS Norwid zmierzyła się po raz drugi z ZAKSA Kędzierzyn- Koźle. Dla reprezentacji trójkolorowych to spotkanie było kluczowe, gdyż ostatnie starcie, które odbyło się u nich w listopadzie, zakończyło się tryumfem biało-granatowych. Trener gospodarzy na pozycji libero zdecydował się, już kolejny raz, wystawić Rafała Sobańskiego (nr.16), który w przyszłym sezonie opuszcza swój klub i przechodzi do Trefla Gdańsk. Pierwsza faza tego starcia zapowiadała się na wyrównaną walkę. Jednak przy wyniku 6:6 ZAKSA zaczęła szybko przejmować dominację na boisku. Skuteczność w blokach i kontrach rywali, doprowadziła do ich znaczącej przewagi nad Norwidem. Ostatecznie kędzierzynianie zakończyli zwycięsko pierwszego seta z wynikiem 25:17.
Wyrównana walka
KS Exact Systems Hermapol Częstochowa w drugiej odsłonie pokazał lepszy styl gry i klasę. Trójkolorowi nie byli już w stanie tak szybko zbudować przewagi, którą udało im się osiągnąć w pierwszym secie. Długi okres czasu gospodarze szli ze swoimi gośćmi łeb w łeb. Beniaminkowi, w którymś momencie udało się osiągnąć dwupunktową przewagę 18:16. Bartłomiej Janus swoim blokiem zbudował częstochowianom ostatecznie trzy punktową przewagę 20:17 i zbliżył swój zespół do wygrania drugiego pojedynku. Niestety ZAKSA nie pozwoliła się stłamsić i wybić z rytmu. Szkoleniowiec KS Norwid zmuszony był dwa razy prosić o czas, ale kędzierzynianie mimo to, szybko wyrównali wynik i przeszli do kontrataku. Ostatecznie pokonali gospodarzy 22:25, co przybliżyło ich do zwycięstwa całego spotkania.
Norwid przegrywa mecz
Trzeci set był dla drużyny gospodarzy ostatnią szansą, by wrócić na właściwe tory i odmienić losy spotkania. Niestety morale Exactu były mocno podupadłe, a po zawodnikach nie było już widać takiego zaangażowania i woli walki. Trener Leszek Hudziak wystawił do gry Borkowskiego i Rymarskiego, jednak ta decyzja nie poprawiła znacząco sytuacji jego podopiecznych. Tym czasem po drugiej stronie boiska, zawodnicy ZAKSY dokładali wszelkich starań, by wyjechać ze spotkania z kolejnymi punktami. Koziołki szybko zbudowali przewagę i zdominowali parkiet. osiągając nawet ośmiopunktową przewagę 12:20. KS Norwid walczył do samego końca, ale ostatecznie musiał uznać siłę rywala. Grupa Azoty wygrała mecz pokonując gospodarzy 0:3, co pozwoliło im wskoczyć na 7 miejsce w tabeli, które gwarantuje udział w play-offach.
To nie koniec…
Chociaż ZAKSA mierzyła się, podobnie jak Norwid, z kontuzjami, które pozbawiły zespół chociażby ich kapitana Aleksandra Śliwki, a także z kilkoma innymi problemami wewnętrznymi, to jednak nie wpłynęło to na ich styl gry. Zwycięscy ostatniej edycji Ligi Mistrzów pokazali, że potrafią szybko budować przewagę na boisku, a ich morale nie osłabły. Dla Norwida to jednak nie koniec rozgrywek w tym sezonie. 6 marca zmierzą się z GKS Katowice, gdzie będą mieli kolejną okazję by się wykazać. Fani wciąż trzymają kciuki za beniaminka, zwłaszcza, że udało im się pokonać ostatnio mocnego rywala Asseco Resovia Rzeszów. częstochowianie nie raz pokazali, że nie można ich lekceważyć. Miejmy nadzieję, że następne starcie okaże się bardziej owocne.