fot. Alan Kosiński/Raków Częstochowa

Adam “Neerven” Marczak już w niedzielę rozpocznie zmagania w fazie grupowej eChampions League – esportowej Lidze Mistrzów, w której będzie reprezentował Raków Częstochowa. Turniej, w tym roku odbywający się w Londynie, został podzielony na trzy fazy; pierwszą z nich będzie runda grupowa, w której „Neerven” zmierzy się z reprezentantami Bayernu Monachium, PSV Eindhoven, francuskiego Lorient, hiszpańskiego Cadiz CF oraz Attert Bissen z Luksemburgu.

Po zwycięstwie w PKO BP Ekstraklasa Games przyszedł czas na trudniejsze wyzwanie dla zawodnika Rakowa. Już dzisiaj rozpoczynają się rozgrywki eChampions League, w których reprezentant Rakowa weźmie udział i rozpocznie zmagania od fazy grupowej.

Na tym etapie turnieju biorą udział osoby zakwalifikowane poprzez wygranie bądź zajęcie odpowiedniego miejsca w rozgrywkach krajowych (EA Pro Leagues). Do tego „dziką kartę” otrzymują reprezentanci drużyn, które dostały się do ćwierćfinałów rozgrywek UEFA Champions League w świecie rzeczywistym. 11. i 12. maja gracze będą rozgrywać spotkania w swoich grupach w systemie „każdy z każdym”, aby wyłonić najlepszą trójkę. Dodajmy, że każdy zawodnik w ramach draftu ma określone wymagania co do składu, którym będą grać. W tym roku jest to ograniczenie budżetu na transfery – 15 mln. coinsów w trybie Ultimate Team (w którym odbywają się rozgrywki), maksymalne użycie trzech męskich kart „Ikon” oraz reszta graczy w drużynie musi być związana z Ligą Mistrzów (karty specjalne).

                                                                 Skład „Neervena” według zasad Draftu

Pierwsze miejsce w grupie daje bezpośredni awans do drugiej części zawodów, która odbędzie się w londyńskiej hali „Exhabition” 18 i 19 maja. Z kolei drugie i trzecie miejsce będzie musiało rozegrać wcześniej jeszcze jedno spotkanie z wcześniej wylosowanym rywalem z innej grupy. Zwycięzca tego pojedynku trafia do 1/16 finału, gdzie rozegra mecz z uprzednio uplasowanym przeciwnikiem.

Ostatnim trzecim etapem turnieju będzie faza finałowa, która odbędzie się 29. maja w lokalu „Magazine” z otwartą publicznością. Tam ośmiu najlepszych zawodników będzie kontynuować rywalizację aż do wyłonienia zwycięzcy. W poprzednim roku został nim holender Emre Yilmaz, reprezentujący znany wszystkim „fifaczom” Team Gulit. Gracze nie licząc walki o zwycięstwo oraz chwałę biją się również o nagrody finansowe – pula nagród wynosi 280 tysięcy USD, więc jest o co walczyć.

Rzut oka na rywali „Neervena”

Julien „Fouma” Perbal to jeden z dwójki przedstawicieli FC Lorient na tym turnieju. Zawodnik francuskiej ekipy dostał się do turnieju dzięki wygraniu eLigue1 Uber Eats, pokonując w finale również występującego w obecnych rozgrywkach eChampions League Lucasa „Leks” Lekhala 4:3. Co ciekawe, w drodze do sukcesu musiał podjąć rękawice z Polakiem – Damianem „Damie” Augustyniakiem, zwyciężając również i z nim. Był to czwarty raz z rzędu, gdy gracz podniósł to trofeum, co jeszcze bardziej działa na wyobraźnie. Będzie to jeden z cięższych rywali dla zawodnika Rakowa, gdyż jest to jeden z faworytów do wyjścia z grupy.

Daniel „DFernandes” Fernandes jest portugalskim pro-playerem, który swoją karierę rozpoczął dwa lata temu, pokazując światu kawał umiejętności. Ten młody zawodnik – gdyż mówimy o chłopaku mającym 19 lat – może już się poszczycić wygraniem rozgrywek portugalskiej eLiga Portugal w 2023 roku dla FC Paços de Ferreira. Obecnie broniący barw Cadiz FC gamer, dostał się do turnieju dzięki zajęciu czwartego miejsca w rozgrywkach La Liga FC Pro. Pomimo tego, iż nie jest on głównym kandydatem do awansu, jak najbardziej trzeba na niego uważać.

Manuel „Manuel” Bachoore to nie byle kto dla świata EA FC. Jest to jeden z najbardziej utytułowanych zawodników w obecnej stawce eChampions League, a zarazem jeden z faworytów do wygranej. Gracz holenderskiego PSV Eindhoven oraz Teamu GULIT w swoim dorobku może pochwalić się zdobyciem Mistrzostwa Świata (w rzutach karnych!), zajęciem drugiego miejsca w FIFA eNations Cup oraz wygraniem eDivisie. Wszystkie sukcesy zostały osiągnięte w 2023 roku, co sprawia, iż jest w doskonałej formie. Mecz z nim będzie być może najcięższy dla reprezentanta Rakowa. Poniżej znajduje się film ukazujący moment, w którym Manuel zdobywa Mistrzostwo Świata.

Ivanilson „ivanilsonlpvm” Lopes to najbardziej nieprzewidywalny zawodnik w grupie. Luksemburczyk raz potrafi zajść bardzo daleko – jak w FC Pro Cup, odpadając dopiero w ćwierćfinale — a raz zakończyć rozgrywki w samych kwalifikacjach do turnieju. W tym przypadku Ivanilsona do eChampions League dostał się poprzez zwycięstwo w krajowych eliminacjach ligowych w Orange eLeague w zespole Attert Bissen. Jest to jego trzecia wygrana z rzędu w tych rozgrywkach. Miał za sobą również udział we wcześniejszej edycji esportowej Ligi Mistrzów, nie odnosząc większego sukcesu, gdyż zajął dopiero miejsce od 41. do 43.

Thomas „xThomas_om” Ostermaier to ostatni rywal „Neervena” w fazie grupowej. Broniący barwy Bayernu Monachium zawodnik łagodnie mówiąc nie jest w dobrej dyspozycji. W Virtual Bundeslidze zajmuje dopiero miejsce od 17. do 22., a sama jego gra nie zachwyca. Do turnieju dostał się dzięki zapisowi, że każda drużyna, która weszła do ćwierćfinału Ligi mistrzów ma swojego reprezentanta. Jest to główny kandydat do zajęcia ostatniego miejsca w grupie.

eChampions League dla Neervena?

Pomimo wielkich sukcesów na e-sportowej arenie międzynarodowej, wirtualna Liga Mistrzów nigdy nie była mocną stroną Polaków. Ten jeden, jedyny raz, gdy mogliśmy zobaczyć „znajomą” twarz w tych rozgrywkach był rok temu, co było możliwe za sprawą Kacpra „Furman” Furmanka – reprezentanta Polski na FIFAe Nations Cup. Niestety, zajęliśmy wtedy miejsce od 59. do 61., więc nie mogliśmy za dużo pooglądać go w akcji.

W tym roku mamy aż dwóch reprezentantów – „Neervena”, broniącego barw Rakowa oraz „Riptorka”, który reprezentuje Jagiellonię Białystok. Aspiracje są duże, gdyż zmieniona forma turnieju sprawia, iż łatwiej jest wejść do fazy pucharowej. Jednocześnie dla reprezentanta Medalików jest to świetna okazja, by zawalczyć z najlepszymi przed FC Pro World Championship – turniejem, który odbędzie się w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej.

Nam pozostaje życzyć powodzenia i trzymanie kciuków za Mistrza Polski i czekanie na jego wyniki. Nasz reprezentant rozpocznie rywalizację w drugim dniu turnieju – w niedzielę.