fot. Marek Osuchowski/Biuro Prasowe KS Norwid Częstochowa

Exact Systems Hemarpol Norwid Częstochowa przegrał z Barkomem Każany-Lwów 0:3 w starciu 26. kolejki PlusLigi. To dla drużyny trenera Leszka Hudziaka dziewiętna porażka w tym sezonie.

I set

Mocnym akcentem rozpoczął zespół ukraiński. Goście wygrali pierwsze trzy piłki, ale do meczu wprowadziła się także drużyna częstochowian, odrabiając szybko straty. Do połowy seta wynik był „na styk”. W końcu sprawy w swoje ręce wzięli siatkarze beniaminka i świetnie pracującym blokiem zbudowali zaliczkę. Aż w samej końcówce przyszedł kataklizm – Norwid nie wykorzystał czterech piłek setowych pod rząd, a potem piątej, więc tej okazji nie mógł zaprzepaścić Barkom, który za sprawą serwującego Vasyla Tupchii, triumfował na przewagi.

II set

Start drugiej partii granatowo-błękitni również nie mogli zaliczyć do udanych. Ekipa Leszka Hudziaka tym razem potrzebowała dłuższej chwili, aby dogonić rywali, ale wtem z pola serwisowego zaczął straszyć Mousse Gueye i lwowianie ponownie prowadzili. Miejscowi nie odstawali, nadal była szansa na zawiązanie walki, jednak w decydujących fragmentach znów lepsi okazali się zawodnicy przyjezdnych. Przy udziale wprowadzonego na zagrywkę Byrona Keturakisa udało się obronić trzy piłki setowe, ale przy czwartej Kanadyjczyk już przestrzelił.

III set

Trzecie i ostatnie w tym meczu starcie, przed długi czas było bardzo wyrównane. Siatkarze obu drużyn gonili się punkt po punkcie. Beniaminek po jakimś czasie jednak się ustabilizował i rozpoczął kontrę, zdobywając czteropunktową przewagę (11:7). Szkoleniowiec Norwida postawił na Bartosza Schmidta, przeprowadził także skuteczną zmianę, wpuszczając do gry Matusza Borkowskiego, który przywitał rywali asem serwisowym. Niestety, na dłuższą metę to nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów. Drużyna granatowo-błękitnych roztrwoniła prowadzenie, przez pewien remisowała z rywalami, jednak w ostateczności Nietoperze wygrały set wynikiem 24:26, zostawiając częstochowian w tyle, jednocześnie wzmacniając swoje szanse na play-offy.

Beniaminek doznaje bolesnej porażki i wciąż nie może postawić kropki nad „i” w walce o utrzymanie. Najbliższe dni rywalizacji odpowiedzą na pytanie, czy Norwid będzie drżał do samego końca. Terminarz nie wygląda dla częstochowian najkorzystniej – bardzo ważny będzie sobotni mecz z Cuprum w Lubinie, z bezpośrednim rywalem w wyścigu o byt. Do naszej hali do końca rundy zasadniczej przyjadą jeszcze Bogdanka Luk Lublin oraz Projekt Warszawa. Między tymi pojedynkami czeka nas wyjazd do Gdańska na potyczkę z miejscowym Treflem. Przewaga nad Czarnymi Radom wynosi osiem punktów.

Exact Systems Hemarpol Norwid Cżęstochowa – Barkom Każany-Lwów 0:3 (25:27, 23:25, 24:26)

Exact Systems Hemarpol Norwid Częstochowa: Kowalski (1), Sobański (10), Janus (8), Hain (1), Kogut (4), Dulski (20), Jaskuła (L) oraz Espeland (5), Keturakis, Bouguerra, Borkowski (2), Schmidt (2)

Barkom Każany-Lwów: Gueye (12), Petrovs (1), Palonsky (11), Shchurov (7), Tupchii (12), Kovalov (13), Kanaiev (L) oraz Dardzans, Kucher

MVP: Ilia Kovalov