fot. Jakub Ziemianin/Raków Częstochowa/Accredito
We wtorkowe popołudnie na klubowych mediach Rakowa Częstochowa ogłoszono, że wraz z końcem rozgrywek 2023/24 pierwszy szkoleniowiec drużyny, Dawid Szwarga zakończy współpracę z klubem jako główny trener. Informacja wywołała spore poruszenie w mediach oraz w środowisku kibicowskim.
Tygodniami mówiło się o fatalnej formie podopiecznych trenera Dawida Szwargi, a duża społeczność kibiców mówiła o destrukcyjnym wpływie trenera na zespół. Wielokrotnie dochodziło do interwencji ze strony władz klubu. Szwarga przez wiele tygodni mógł liczyć na spory kredyt zaufania od właściciela, natomiast, jak się okazało gwoździem do trumny była porażka Rakowa w sobotnim pojedynku przeciwko Zagłębiu Lubin. Tym razem Michał Świerczewski stracił cierpliwość i podjął najsurowszy wymiar kary wobec całego sztabu szkoleniowego.
Robota do dokończenia
To jednak nie jest natychmiastowy koniec współpracy, a przed sztabem szkoleniowym została do wykonania pewna robota, której celem jest miejsce w TOP3 tabeli ligowej rozgrywek PKO BP Ekstraklasy. Z pewnością jeśli ten cel zostanie osiągnięty, to trener z lekka ociepli swój wizerunek i nie zakończy pracy w tym klubie z wielkim hukiem. Przed ekipą spod Jasnej Góry ostatnie trzy mecze sezonu, które zadecydują o tym, czy Raków przyszły sezon rozpocznie od pierwszej rundy eliminacyjnej do UEFA Conference League, czy od pierwszej kolejki PKO BP Ekstraklasy.