fot. Raków Częstochowa/Youtube

Pojawiły się nowe informacje odnośnie budowy nowego stadionu dla Rakowa Częstochowa. Na portalu X użytkownik L_ukasz_ opublikował odpowiedź miasta na zadane pytania. Z opublikowanego załącznika możemy dowiedzieć się m.in do kiedy będą trwały prace związane ze wstępnym studium wykonalności oraz jakie lokalizacje są brane pod uwagę, jeśli chodzi o budowę potencjonalnego stadionu.


Nowe informacje

Użytkownik  serwisu „X” L_ukasz_ w piątkowe popołudnie podzielił się uzyskaną odpowiedzią miasta na pytania, które zostały zadane 14 czerwca 2024 roku. W odpowiedzi dostajemy wiele przydatnych informacji na temat, którym Częstochowa żyje od bardzo dawna. Z załącznika możemy dowiedzieć się, że prace nad stadium wykonalności zakończą się do 12 lipca. Wśród potencjalnych lokalizacji, które analizuje wykonawca projektu znajdują się:

  • Miejski Stadion Piłkarski „Raków”, ul. Limanowskiego 83
  • Miejski Stadion „KRONO-PLAST” Arena, ul. Olsztyńska 123/127
  • Teren po zakładach przemysłowych „ELANEX”, ul. Krakowska 80
  • Teren w dzielnicy Wyczerpy-Aniołów przy al. Wojska Polskiego, dz. nr 31/3 obręb 421, dz. nr 387/2 obręb 429.

Jeśli chodzi o dwie pierwsze lokalizacje to nie ma tu opcji budowy nowego stadionu. W opcji numer jeden chodzi o kolejne etapy rozbudowy L83, choć taką opcję wykluczał do niedawna wiceprezydent miasta Jarosław Marszałek. Druga lokalizacja to stadion Włókniarza Częstochowa przy ulicy Olsztyńskiej. W grę wchodziłoby dostosowanie obiektu pod rozgrywki PKO BP Ekstraklasy, tak aby swoje mecze mógł rozgrywać tam zarówno Raków jak i Włókniarz. Nie wiadomo jednak, czy taka decyzja spotkałaby się z akceptacją władz żużlowej Ekstraligi, która nie jest orędownikiem łączenia tych dwóch sportów. Dodatkowo rozmiary toru nie pozwalają na ten moment stworzyć pełnowymiarowego boiska. Lokalizacja numer trzy to tereny dawnego ELANEXU i to to miejsce wydaje się najbardziej logicznym wyborem. Tereny znajdują się przy ul. Krakowskiej, czyli w samym centrum miasta. Ostatnia wymieniona opcja to działki w dzielnicy Wyczerpy-Aniołów, która dotychczas nie była popularną opcją w kontekście nowego stadionu dla Rakowa. Miasto poinformowało także, że decyzja o ujawnieniu opinii publicznej stadium wykonalności zostanie podjęta dopiero po spotkaniu z wykonawcą, którego termin nie jest jeszcze znany.

Niekończąca się historia

Przypomnijmy. Sprawa stadionu Rakowa jest bardzo głośna i kontrowersyjna. Gdy drużyna z Limanowskiego awansowała do Ekstraklasy w 2019 roku, swoje mecze musiała rozgrywać w Bełchatowie. Utrudniało to przygotowanie się do meczów, a swoje niezadowolenie wyrażali zarówno trenerzy, jak i piłkarze. Miasto, które znajdowało się pod presją zdecydowało o przebudowie stadionu przy Limanowskiego 83 i dostosowaniu go do wymogów Ekstraklasy. Powstały prowizoryczne trybuny, a murawa została dostosowana do obowiązujących reguł. To jednak nie rozwiązało problemu, bo Raków zaczął występować w europejskich pucharach i kibice znowu byli zmuszeni do podróżowania do innych miast. Najpierw do Bielska-Białej, a potem do Sosnowca. Temat ten stał się popularny w całej Polsce, a fani z Częstochowy, którzy mogą się stawiać na domowych meczach w liczbie zaledwie 5,5 tysiąca, muszą znosić żarty kibiców z innych klubów w całej Polsce. Wizerunkowo traci nie tylko sam Raków, ale i Częstochowa, która gdyby Medaliki rozgrywały spotkania w Europie tutaj, a nie w innych miastach, mogłaby sporo zarobić.

Stadion Rakowa – studium wykonalności

W lutym bieżącego roku odbyła się konferencja władz miasta z władzami klubu. Podczas wydarzenia prezydent Krzysztof Matyjaszczyk ogłosił, że miasto zorganizuje studium wykonalności stadionu. Od tego czasu minęły jednak już ponad cztery miesiące, konkretów dalej brak, a oczekiwanie się przedłuża. Swoje niezadowolenie w tym temacie wyraził także właściciel Rakowa – Michał Świerczewski. Podczas ostatniego meczu w poprzednim sezonie odbywała się multiliga. Wszystkie mecze w ostatniej kolejce odbywały się o tej samej godzinie. Inaczej było w Częstochowie gdyż ogromna ulewa przed meczem uniemożliwiła jego rozpoczęcie zgodnie z planem i spotkanie rozpoczęło się z blisko godzinnym opóźnieniem. Poirytowany Świerczewski wrzucił wówczas do internetu ten oto wpis: