fot. Jakub Ziemianin/Raków Częstochowa
Kacper Masiak wylądował w Rakowie Częstochowa. Mistrzowie Polski wykupili młodego pomocnika z Zagłębia Lubin i podpisali z nim trzyletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny rok. Skrzydłowemu pozostawało ostatnie pół roku umowy z Miedziowymi, więc ten ruch nie był dla Medalików zbyt kosztowny.
– Umowa Kacpra z naszym Klubem wygasała wraz z końcem czerwca obecnego roku. Rozmowy na temat kontraktu trwały od kilku miesięcy, ale finalnie nasza propozycja nie została zaakceptowana przez zawodnika. Mając na uwadze zabezpieczenie interesów Zagłębia, podjęliśmy rozmowy z innymi klubami, ponieważ zimowe okno transferowe było ostatnim, by dokonać transferu gotówkowego. Skrzydłowy będzie reprezentował barwy Rakowa Częstochowa, z którym doszliśmy do porozumienia, a w umowie pomiędzy klubami zastrzegliśmy klauzulę procentową od przyszłej sprzedaży zawodnika. Dziękujemy Kacprowi za występy w naszym Klubie, a także za wkład w mistrzostwo Polski do lat 19 i życzymy powodzenia w dalszej karierze piłkarskiej – powiedział dla strony klubowej Zagłębia Lubin dyrektor sportowy Piotr Burlikowski.
Przygodę z piłką Masiak zaczynał w Unii Racibórz, skąd przed sześcioma laty przeniósł się do lubińskiego Zagłębia. Tam stopniowo wchodził na kolejne szczeble rozwoju, aż w lutym 2022 roku, zanotował symboliczny debiut w spotkaniu ekstraklasy przeciwko Legii Warszawa. W tym sezonie, dla zespołu rezerw młodzieżowiec zaliczył trzy asysty na szczeblu drugoligowym. O opinię na temat piłkarza zapytaliśmy Filipa Trokielewicza, który śledził dotychczasowe poczynania bocznego pomocnika i który pierwszy poinformował o jego transferze na Limanowskiego 83:
– Masiak od około trzech lat lawirował pomiędzy rezerwami a pierwszą drużyną „Miedziowych”. Odnoszę jednak wrażenie, że jego rozwój w ostatnim czasie nieco przystopował. Kampania 2022/23 była nieco słabszą w wykonaniu skrzydłowego. Jeśli chodzi z kolei o bieżący sezon, to widać było lekki wzrost formy, natomiast wciąż czegoś brakowało. Być może przenosiny pod Jasną Górę będą bodźcem, który sprawi, że Masiak zdoła wejść na wyższy poziom. Dla Rakowa Częstochowa sprowadzenie 19-latka to z całą pewnością inwestycja w przyszłość – uważa nasz rozmówca.
Podobną drogę, jak na Dolnym Śląsku, raciborzanin przebył w młodzieżowych reprezentacjach Polski. Nowy zawodnik Rakowa Częstochowa rozegrał już 25 spotkań z orzełkiem na piersi, a po kadrach U-15, U-16, U-17 i U-18, zeszłej jesieni nadeszła pora na debiut w U-19. Były gracz Zagłębia Lubin wielokrotnie udowadniał, że ma świetny przegląd pola. Był wykorzystywany w różnych miejscach, od obu skrzydeł do pozycji w środku pola. Rodzi się zatem pytanie, jaki plan będą mieli na niego czerwono-niebiescy.
– Myślę, że Kacper Masiak będzie w Rakowie rozpatrywany do gry na wahadle. Jest to piłkarz, który dobrze czuje się, mogąc wykorzystać swoją szybkość i wchodząc w pojedynki z obrońcami. Prawdę powiedziawszy, sądzę jednak, że początkowo 19-latek będzie musiał udowodnić swoją wartość w rezerwach Rakowa. Masiak to wciąż duży talent, natomiast wymaga on oszlifowania. Przypuszczam, że były zawodnik Zagłębia może być trzecim w hierarchii młodzieżowcem w Rakowie Częstochowa. Nie wydaje mi się, aby miał on aktualnie szansę otrzymywać więcej minut od Jakuba Myszora i Dawida Drachala – twierdzi redaktor mkszaglebie.pl
Masiak znalazł się w kadrze pierwszej drużyny na obóz w tureckim Belek i zapewne będzie zgłoszony do gry w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale na razie głównym założeniem będzie pomoc w utrzymaniu drugiego zespołu w trzeciej lidze. Najpewniej o miejsce w składzie ekipy trenera Przemysława Oziębały będzie rywalizował z Nikodemem Kitowskim, który jest od niego dokładnie miesiąc młodszy. Pod swoje skrzydła z pewnością weźmie go również Piotr Malinowski. Wierzymy jednak, że w przyszłości Kacper Masiak będzie mógł wskoczyć w buty Frana Tudora i przejdzie drogę Kamila Piątkowskiego.