Frekwencja na Krono-Plast Arenie w tym sezonie nie powala. Częstochowscy kibice zapełniają stadion zaledwie w 47 procentach, co stanowi najgorszy wynik w PGE Ekstralidze. Mniej fanów przychodzi jedynie na mecze GKM-u Grudziądz. Tam natomiast problem leży w bardziej kameralnym obiekcie, gdyż fani zespołu „Gołębi” wypełniają trybuny przy ulicy Hallera niemal po brzegi. Po meczu ze Stalą Gorzów, gdzie ponownie byliśmy świadkami małej ilości fanów, dziennikarze zapytali się prezesa Michała Świącika, czy wpływ na taki stan rzeczy ma pora i dzień rozgrywania spotkania.
Prezes Michał Świącik odpowiedział na pytanie odnośnie niskiej frekwencji i tego czy jest to powód do zmartwień:
– Powiem tak, my mamy system, który nam pokazuje ile osób, które zakupiły karnety, pojawiły się na meczu. Dzisiaj na spotkaniu 40% osób, które kupiło karnety i które wydały na nie pieniądze przed sezonem, nie pojawiły się. Nie wiem, czy jest to spowodowane lipcem, czy też meczem piłkarskim, ponieważ nie są to ludzie, którzy odsunęli się od żużla, bo oni te pieniądze na karnety wydali, tylko po prostu dzisiaj na stadion przyjść nie mogli.
Wraca również temat piątku godziny 18:00. Wiele osób zastanawia się czy jest to dobra pora na żużel. Co w tej sprawie sądzi prezes Michał Świącik?
– My wolimy te wcześniejsze godziny. Cały czas nasze spotkania były rozgrywane w porach późniejszych, na przykład o 20:30 w piątek. Dostajemy sygnały, które świadczą o tym, że na mecze o późnej porze nie chcą przychodzić całe rodziny. Rodzice z małymi dziećmi, czasami nie mają możliwości pojawić się na stadionie, ponieważ mecz trwa do godziny 22:30, a to dla maluchów jest duży problem. Zwłaszcza, że stoi się również w korkach. Patrząc na dzisiejszą frekwencję i porównując ją do meczu chociażby z Lesznem czy z Toruniem i tak uważam, że nie było źle, pomimo lipca i innych niesprzyjających okoliczności.
Naszym zdaniem wpływ na taki stan rzeczy ma również system rozgrywek, który odejmuje prestiżu spotkaniom w fazie zasadniczej. Miejmy, więc nadzieję, że gdy Włókniarz awansuje do play-offów, przy Olsztyńskiej znów oglądać będziemy mnóstwo zagorzałych fanów „Biało-Zielonych”.