Grająca praktycznie co trzy dni Jagiellonia Białystok w meczu 18. kolejki PKO BP Ekstraklasy wybrała się do Krakowa, by zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Finalnie pojedynek zakończył się remisem, który na pewno bardziej będzie szanować Puszcza. Jagiellonia miała sporo okazji na zdobycie trzech punktów, ale zabrakło dziś zdecydowanie skuteczności zawodników ofensywnych.

Niespodziewane prowadzenie Puszczy

Jagiellonia zagroziła bramce Puszczy już w 3. minucie meczu. Strzał głową po wrzutce w pole karne oddał Nene, ale piłka nieznacznie minęła lewy słupek bramki. Pierwszy kwadrans był bardzo wyrównany. Obie drużyny próbowały sobie wykreować dogodną okazję na otwarcie wyniku spotkania. W dalszych fragmentach meczu obraz gry diametralnie się zmienił, gdyż do zmasowanych ataków przystąpił zespół trenera Adriana Siemieńca. Najpierw bramkarza Puszczy próbowali zaskoczyć Skrzypczak oraz Imaz.

Zdecydowanie najbliżej gola był Pululu, którego uderzenie z linii bramkowej wybił jeden z defensorów “Żubrów”. Puszcza co jakiś czas próbowała odgryźć się aktualnym mistrzom Polski, jednak poza stałymi fragmentami gry nie potrafiła przedostać się do pola karnego. W 38. minucie podopieczni Tomasza Tułacza objęli zaskakujące prowadzenie. Lee znakomicie ominął dwóch przeciwników, podał do Kosidisa ten uderzył, a odbitą piłkę przez bramkarza do siatki skierował Cholewiak. 34-latek przeżywa ostatnio znakomity czas, ponieważ strzelił gola w trzecim kolejny meczu z rzędu. Sędzia Damian Sylwestrzak zagwizdał i piłkarze zeszli do szatni.

Podział punktów

Jagiellonia mogła rozpocząć drugą połowę w piorunujący sposób, ale groźny strzał głową oddany przez Imaza świetnie odbił Komar. Białostoczanie z minuty na minutę atakowali coraz mocniej Puszczę, natomiast brakowało klarownych sytuacji na doprowadzenie do wyrównania. W 62. minucie powinno być już 2:0, ale strzał Lee poszybował minimalnie obok słupka. Stare piłkarskie porzekadło mówi, że niewykorzystane okazje lubią się mścić. I tak też się stało w tym przypadku.

W 65. minucie Komara pokonał Nene, który świetnie przewidział gdzie, wyląduje odbita futbolówka przed obrońcę gospodarzy. Po chwili Puszcza mogła wrócić na prowadzenie. Na drodze stanął jednak duet poprzeczka-Stryjek. W ostatnich dwudziestu minutach Jagiellonia próbowała zdobyć zwycięskiego gola. Problem był w tym, że z każdym strzałem doskonale radził sobie golkiper niepołomiczan. Ostatecznie obie ekipy podzieliły się punktami.

Puszcza Niepołomice 1:1 Jagiellonia Białystok

Bramki: 38′ Cholewiak, 65′ Nene

Puszcza Niepołomice: Komar, Szymonowicz, Sołowiej, K.Stępień, Abramowicz, Hajda (74′ Yakuba), Serafin, M.Stępień (56′ Blagaić) (90+3 Radecki), Lee (74′ Revenco), Cholewiak (74′ Mroziński), Kosidis

Jagiellonia Białystok: Stryjek, Dieguez, Skrzypczak, Sacek, Polak, Nene, Kubicki (74′ Romańczuk), Imaz, Hansen, Churlinov (84′ Villar-Miki), Pululu (74′ Diaby-Fadiga)

Zobacz też: 

https://czestosportowa.pl/cracovia-i-piast-bez-przelamania-bezbramkowy-remis-w-gliwicach/