Niestety czterdzieści pięć minut dobrej gry nie wystarczyło. Industria Kielce przegrała u siebie w 8. kolejce EHF Champions League z OTP Bank Pick Szeged 31:35 (19:17). Tym samym kielczanom nie udało się zrewanżować wicemistrzom Węgier. 

Przed rozpoczęciem spotkania kibice Industrii mogli pożegnać i uhonorować byłego zawodnika tego klubu – Julena Aguinagalde. To właśnie on swoim trafieniem w serii rzutów karnych dał kielczanom zwycięstwo w finale ligi mistrzów w 2016 roku.

Pierwszą bramkę przed upływem drugiej minuty rzucili goście. Błyskawicznie jednak odpowiedział Igor Karacić. Po tym Węgrzy odskoczyli na dwa trafienia. Industrii udało się wyjść na prowadzenie dopiero w siódmej minucie meczu, Arkadiusz Moryto trafił na 5:4.

Gospodarze odskoczyli na trzy bramki przed jedenastą minutą. Jednak po niecałych dwóch minutach na tablicy widniał już remis (8:8).

Kolejne minuty spotkania przypominały nieco pojedynek bokserski. Cios za cios, bramka za bramkę. Skutkowało to tym, że w dwudziestej ósmej minucie mieliśmy remis (17:17). Przed końcem pierwszej połowy Kielczanie trafili jeszcze dwa razy i zeszli do szatni z prowadzeniem 19:17. Końcówka pierwszej połowy należała do Alexa Dujszebajewa, który w siedem minut trafił pięć razy, w tym cztery razy z rzędu.

W drugiej połowie pierwszy trafił Moryto i Industria znowu odskoczyła na trzy bramki (20:17). Kielczanie utrzymywali tę przewagę, aż do czterdziestej ósmej minuty. Wtedy goście trafili na 28:28.

Później było już tylko gorzej. Trzy bramki gości z rzędu i Industria przegrywała już 28:31 siedem minut przed końcem. Wydawało się że kielczanie będą mieli jeszcze szanse na odwrócenie wyniku tego meczu, gdyż na cztery minuty przed końcem trafił Dylan Nahi, a dodatkowo goście otrzymali karę dwóch minut, warto wspomnieć, że minutę wcześniej został wykluczony jeszcze jeden zawodnik węgierskiej drużyny. Industria grała więc w przewadze dwóch zawodników. Na 31:32 trafił Benoit Kounkoud, niestety było to ostatnie trafienie gospodarzy w tym meczu. Węgrzy dołożyli jeszcze trzy bramki i spotkanie zakończyło się wynikiem 31:35. Najlepszym rzucającym w tym meczu był Arkadiusz Moryto – siedem trafień.

Dla kielczan była to trzecia porażka z rzędu w lidze mistrzów na własnym obiekcie. Ostatni raz taka seria miała miejsce w sezonie 2018/19. Aktualnie z dorobkiem sześciu punktów zajmują piąte miejsce w grupie B. Okazja do poprawy sytuacji w tabeli już w przyszłym tygodniu (27 listopad). W Danii, „Iskra” podejmie czwarty w tabeli – Aalborg.

Industria Kielce – OTP Bank Pick Szeged

31:35 (19:17)

Składy

Industria Kielce: Miłosz Wałach, Bekir Cordalija, Sandro Meštric – Michał Olejniczak, Benoit Kounkoud 1, Alex Dujszebajew 6, Jorge Maqueda 2, Igor Karacić 2, Arkadiusz Moryto 7, Daniel Dujszebajew, Cezary Surgiel, Tomasz Gębala 4, Artsem Karalek 4, Łukasz Rogulski, Théo Monar 2, Dylan Nahi 3.

OTP Bank Pick Szeged: Tobias Thulin, Roland Mikler – Janus Smarason 3, Richárd Bodó 2, Marin Jelinic 1, Mario Sostarić 6, Sebastian Frimmel 2, Bence Bánhidi 4, Gleb Kalarash 2, Jérémy Toto, Lazar Kukić 2, Alustiza Garciandia 2, Borut Mackovsek 5, Magnus Rød 1, Benjámin Szilágyi 5.

Sędziowie:

Marko Boricić i Dejan Marković (Serbia)

Zobacz też:

Reprezentacja Polski zagra częściej poza Narodowym?