Kristoffer Klaesson zawodnikiem Rakowa został w lipcu 2024 roku. Miał z miejsca stać się pierwszym bramkarzem. Tak się jednak nie stało. Bramkarz miał problemy z nadwagą, a Marek Papszun zdecydował, że Norweg będzie ogrywał się w rezerwach. Wygląda jednak na to, że jego dni w Rakowie są już policzone…
Jak udało nam się ustalić bramkarz został zauważony przez kibiców w jednej z częstochowskich restauracji McDonald’s. O całej sytuacji dowiedzieli się jego przełożeni i prawdopodobnie skończy się to konsekwencjami. Bramkarz od początku swojego pobytu w Częstochowie miał problemy. Najpierw do mediów wyciekły informacje o jego problemach z nadwagą. Wówczas jedynymi konsekwencjami jakie go spotkały była gra w rezerwach i szlifowanie formy. Niestety wygląda na to, że zawodnik nie wziął do siebie zaleceń sztabu i dalej nie dba o swoją formę. Jakie mogą go czekać konsekwencje? Tego jeszcze nie wiadomo, ale Przegląd Sportowy, a konkretnie dziennikarz Adrian Heluszka potwierdził nasze wieści i poinformował o tym, że Raków chce z nim rozwiązać kontrakt. Wygląda więc na to, że jego przygoda w Częstochowie nie potrwa zbyt długo…
Kim jest Kristoffer Klaesson? “Miewał problemy z koncentracją”
Przypomnijmy, Klaesson dołączył do Rakowa w lipcu z Leeds United. Był to transfer bezgotówkowy, a bramkarz miał zostać numerem jeden. Do debiutu jednak nie doszło z wyżej wymienionych powodów. Zamiast tego Norweg zadebiutował w rezerwach i zagrał przyzwoity mecz.