Siódmą kolejkę PGE Ekstraligi otwierało starcie Krono-Plast Włókniarza Częstochowa z ZOOleszcz GKM-em Grudziądz. W ostatnim dniu maja 2024 roku częstochowscy kibice po raz drugi w bieżącym tygodniu udali się na stadion przy Olsztyńskiej, żeby wspierać swoją drużynę. Zostało im to wynagrodzone, ponieważ „Lwy” po wspaniałym widowisku zwyciężyły 51:39.

Zaskakujący początek

W pierwszym wyścigu po ostatnim rozczarowującym występie świetnie zaprezentował się Mikkel Michelsen. Duńczyk kapitalnym atakiem pokonał na dystansie Maxa Fricke’a i pewnie dowiózł do mety trzy punkty. Kacper Woryna okazał się lepszy od swojego imiennika z Grudziądza Pludry i mieliśmy zwycięstwo gospodarzy 4:2.

Bieg młodzieżowy to odpowiedź gości w takim samym stosunku, ale i spory pech Kajetana Kupca. Junior Włókniarza zrobił niewymuszony błąd i upadł na tor na punktowanej pozycji. Na szczęście Kajtkowi nic się nie stało i był zdolny do dalszej jazdy. W dwóch kolejnych wyścigach wrażenie lepiej spasowanych sprawiali goście. Objawiało się to zwłaszcza lepszym wyjściom spod taśmy. Po pierwszej serii startów „Lwy” przegrywały 11:13.

Wzorowi seniorzy, gorzej z młodzieżą

Przełamanie nastąpiło dopiero w 7. biegu. Podrażniony poprzednim spotkaniem Mikkel Michelsen i rozkręcający się na dobre Maksym Drabik zwyciężyli podwójnie z parą Tarasienko-Małkiewicz, tym samym dając Włókniarzowi prowadzenie w meczu. Kolejny raz martwiła postawa naszych młodzieżowców, bowiem ani Kajetan Kupiec, ani Szymon Ludwiczak, który zastąpił wpisanego w skład awizowany Igora Nabiałkowskiego, nie potrafili wygrywać z juniorami GKM-u oraz będącym teoretycznie w ich zasięgu Kacprem Pludrą.

Ogromne pochwały należą się jednak seniorom Włókniarza, którzy po drobnych perturbacjach na początku zawodów, zaczęli jeździć na swoim bardzo wysokim poziomie. Na największe brawa zasługiwał przede wszystkim niemal bezbłędny Mikkel Michelsen. Przełamanie aktualnego mistrza Europy bardzo wszystkich w Częstochowie cieszy.

Co dla kibiców niezwykle istotne, wyścigi tego dnia były naprawdę emocjonujące. Najczęściej z wszelakich torowych pojedynków zwycięsko wychodzili częstochowianie. Kapitalne ataki wykonywali szczególnie Maksym Drabik m.in. w biegu dziewiątym i Mads Hansen w zwycięskiej gonitwie jedenastej. Przed wyścigami nominowanymi sprawa dwóch punktów została rozstrzygnięta. O swojej klasie przypomniał czekający na swój start od 8. biegu Leon Madsen, który fenomenalną akcją wyprzedził obu żużlowców „Gołębi”. Punkcik dowiózł Maksym Drabik i tym samym przed 14. wyścigiem tablica wyników pokazywała 44:34.

Plan wykonany

Podsumowaniem świetnego występu „Lwów” miało miejsce w biegach nominowanych. Maksym Drabik i Kacper Woryna nie dali szans swoim przeciwnikom wygrywając 5:1. W ostatnim wyścigu tego dnia duńska para Michelsen-Madsen przegrała nieznacznie 2:4, ale wpływ miały na to jedynie lekkie problemy z opanowaniem motocykla kapitana biało-zielonych Leona Madsena.

Dzisiejsza wygrana zupełnie zmieniła spojrzenie na biało-zielonych. Z ostatniego miejsca wskoczyli bowiem, aż na czwarte i pozostaną na nim, przynajmniej do niedzieli. To zwycięstwo jeszcze bardziej zbuduje pewność siebie żużlowców z Częstochowy, przed którymi kolejne arcyważne spotkania. Najbliższe z nich już 7. czerwca 2024 roku o godzinie 20:30, również przy Olsztyńskiej.

Punktacja:

KRONO-PLAST Włókniarz Częstochowa – 51 pkt.

9. Mikkel Michelsen 12 (3,3,3,1,2)

10. Maksym Drabik – 10+1 (3,2*,1,1,3)

11. Kacper Woryna – 10+1 (1,2,3,2,2*)

12. Mads Hansen – 6+2 (0,1*,2*,3)

13. Leon Madsen – 11 (2,3,3,3,0)

14. Szymon Ludwiczak – 2 (2,0,0)

15. Kajetan Kupiec – 0 (u,0,0)

16. Bartosz Śmigielski – ns

 

ZOOleszcz GKM Grudziądz – 39 pkt.

1. Max Fricke – 12 (2,3,2,2,2,0,1)

2. Jason Doyle – zz

3. Kacper Pludra – 1+1 (0,0,1*,-,-)

4. Jaimon Lidsey – 13 (2,3,2,0,3,0,3)

5. Wadim Tarasienko – 5 (1,1,0,0,2,1)

6. Kacper Łobodziński –7+2 (3,1*,1*,1,1)

7. Kevin Małkiewicz – 1 (1,0,-)

8. Kacper Warduliński – ns