8 sierpnia 2024 roku to dla zespołu Krono-Plast Włókniarz Częstochowa dzień prawdy. Żużlowcy zmierzą się w pojedynku z NovyHotel Falubaz Zielona Góra, sąsiadem w ligowej tabeli. Stawka tego meczu jest ogromna, przez co uznaje się go za jeden z najważniejszych w sezonie.
Z kart historii
W kolejnym materiale archiwalnym przybliżamy historyczny pojedynek z dekady lat osiemdziesiątych pomiędzy Włókniarzem Częstochowa, a zielonogórskim Falubazem. Do historycznego pojedynku pomiędzy dwoma zespołami doszło w dniu 5 października 1980 roku w ramach XVII Rundy rozgrywek o Drużynowe Mistrzostwo Polski.
Obydwie drużyny wystąpiły w tym meczu w silnych zestawieniach, jednak zielonogórzanie byli osłabieni przez brak czołowego lidera Henryka Olszaka. Należy nadmienić że w tych latach system rozgrywek nie przewidywał fazy play-off , a rozgrywki rozgrywane były według terminarza rozgrywek ligowych, w których występowało dziesięć drużyn. Obydwie drużyny zajmowały miejsca w dolnej części tabeli. System ówczesnych rozgrywek przewidywał tabelę szesnastobiegową i dwa biegi młodzieżowe które były zaliczane do ogólnej punktacji meczowej.
Na stadionie przy ulicy Olsztyńskiej przybyli najwierniejsi kibice obu zespołów. Pojedynki z drużyną z Zielonej Góry zawsze były ekscytujące i miały charakter meczów o wszystko, tak było również i tym razem. Drużyna Włókniarza walczyła wówczas o utrzymanie, tak samo jak zielonogórski Falubaz. Już pierwsze biegi tego spotkania pokazały olbrzymią determinacje obydwu zespołów a walki na torze można było tylko pozazdrościć.
Po pierwszej serii startów częstochowianie obieli prowadzenie (16:8), aby w kolejnych biegach stale powiększać przewagę punktową i dominować w meczu. Po rozegraniu trzynastu biegów wynik na tablicy tego spotkania wynosił (55: 35) na korzyść Włókniarza i pokazywał która z drużyn jest maksymalnie zdeterminowana w odniesieniu sukcesu. W kolejnych biegach to częstochowianie stale powiększali przewagę punktową nad zielonogórzanami i po szesnastym biegu kończącym zawody na tablicy wyników był rezultat (67:41) dla Włókniarza Częstochowa. Najlepszymi zawodnikami w tym meczu wśród gości byli Maciej Jaworek, który zgromadził 12 punktów i Jan Krzystyniak, zdobywca 10 punktów.
Wśród gospodarzy niekwestionowanym liderem drużyny był „Showmen” Józef Jarmuła”, który w tym spotkaniu zdobył 15 punktów a jego szarże i widowiskowy styl jazdy po zewnętrznej toru zapierały dech w piersiach miejscowej publiczności. Drugim zawodnikiem tak skutecznym w meczu był Andrzej Jurczyński „Ruski”, który w tym spotkaniu zdobył 13 punktów i obok Józka i innych zawodników z drużyny walnie przyczynił się do wysokiego zwycięstwa Włókniarza z zielonogórskim Falubazem.
Punktacja:
CKM Włókniarz Częstochowa 67 pkt
9 Stanisław Nocek – 10 (2,2,2,2,2)
10 Tomasz Jurczyński – 9 (0,3,2,3,1)
11 Andrzej Jurczyński – 13 (3,3,3,2,2)
12 Czesław Goszczyński – 5 (1,1,2,1)
13 Józef Jarmuła – 15 (3,3,3,3,3)
14 Jerzy Bożyk – 6 (2,0,1,3)
15 Krzysztof Miturski – ns
16 Krzysztof Zelazko – 2 (0,1,1)
R1 Zygmunt Nocuń – 7 (2,2,1,1,1)
Falubaz Zielona Góra 41 pkt
1 Jan Krzystyniak – 10 (3,0,2,3,2-)
2 Grzegorz Malinowski – 2 (1,1,0,0,0)
3 Henryk Olszak – ns
4 Arkadiusz Skonecki – 4 (2,1,1,0,u)
5 Zbigniew Filipiak – 6 (d,3,2,1,0)
6 Andrzej Jarząbek – 1 (1,-,0,0)
7 Stefan Żeromski – 4 (d,1,0,3,0)
8 Maciej Jaworek – 12 (d,3,3,2,1,3)
Red. Marek Formicki
Ogromna stawka
Przegrany czwartkowego starcia maksymalnie skomplikuje swoją sytuację. Gra toczy się nie tylko o udział w fazie play-off, ale także o utrzymanie. Chociaż naszym zdaniem Krono-Plast Włókniarz jest już na 99% pewny pozostania w PGE Ekstralidze, Falubaz w przypadku porażki w Częstochowie będzie niepewny swojego bytu aż do ostatniej kolejki. Obie drużyny zakładają jednak zajęcie minimum 6. miejsca, które premiuje awansem do play-offów.
Ważna jest także dokładna pozycja, bowiem nikt nie chce mierzyć się ze zwycięzcą fazy zasadniczej Orlen Oil Motorem Lublin. Żadna z ekip z pewnością nie odpuści i wzniesie się na wyżyny swoich umiejętności. Punkt bonusowy, ze względu na dużą przewagę „biało-zielonych”, jest już raczej przesądzony. Efektowne zwycięstwo Włókniarza przy ul. Wrocławskiej 69 aż 53-36 okazało się kluczowe. Gdyby tych punktów nie było, częstochowskie „Lwy” znajdowałyby się obecnie nad przepaścią.
Potrzeba stabilizacji
We wspomnianym meczu na Ziemi Lubuskiej każdy z żużlowców Krono-Plast Włókniarza pojechał na odpowiednim poziomie. Oczywiście, nie w każdym spotkaniu można zdobyć tyle punktów co wtedy, natomiast potrzebna jest większa stabilizacja. W ostatnim czasie w słabszej dyspozycji znajduje się rewelacja pierwszej części sezonu, Mads Hansen. Problemy z formą, jak i ze sprzętem, dotyczą także Maksyma Drabika.
Punktować zaczął za to Kacper Woryna, a Mikkel Michelsen również sprawia wrażenie sportowca, który wrócił na właściwe tory. Leon Madsen, legitymujący się drugą średnią w PGE Ekstralidze, wciąż nie zawodzi i na potęgę pokonuje swoich rywali. Problemem są jednak juniorzy, którzy są najsłabszą formacją młodzieżową całej ligi.
Jeżeli w Częstochowie celują w medal, potrzebne są równiejsze występy żużlowców. W tak wyrównanej stawce, gorsza dyspozycja dnia, nawet pojedynczych zawodników, kosztuje najwyższą cenę. We Włókniarzu potencjał jest bardzo duży. Aby jednak w pełni go ujawnić, każdy reprezentant „Lwów” musi pojechać na swoim poziomie. To będzie kluczowe także podczas czwartkowego pojedynku.
Składy awizowane:
NovyHotel Falubaz Zielona Góra
1. Przemysław Pawliski
2. Jan Kvech
3. Rasmus Jensen
4. Jarosław Hampel
5. Piotr Pawlicki
6. Krzysztof Sadurski
7. Oskar Hurysz
KRONO-PLAST Włókniarz Częstochowa
9. Mikkel Michelsen
10. Maksym Drabik
11. Mads Hansen
12. Kacper Woryna
13. Leon Madsen
14. Igor Nabiałkowski
15. Kajetan Kupiec
Start do pierwszego wyścigu meczu w czwartek 8 sierpnia o godzinie 20:00. Transmisję na żywo przeprowadzi Eleven Sports 1.