Ante Crnac opuszcza Raków Częstochowa. Kolejny największy transfer w historii klubu i jeden z trzech największych w historii polskiej ligi stał się faktem. Angielskie Norwich City wykupiło Chorwata za kwotę sięgającą okolic 11 milionów euro plus bonusy. 20-latek po niespełna roku odszedł zatem do Championship za prawie dziewięciokrotność sumy, jaką przeznaczyły na niego Medaliki. 

Ante Crnac dla wielu w Częstochowie w dość krótkim czasie stał się postacią, która podbiła serca kibiców Rakowa Częstochowa. Były napastnik Slavena Belupo zadebiutował w Rakowie w pierwszym meczu Medalików w UEFA Europa League przeciwko Atalancie Bergamo. Już po pierwszych kilku miesiącach w barwach czerwono-niebieskich zaczęto dostrzegać, że drzemie w nim ogromny potencjał. Media, w tym nasz portal, zaczęły się rozpisywać o Chorwacie, jako perełce, która będzie stanowiła o sile „nowego” Rakowa prowadzonego wówczas przez trenera Dawida Szwargę. I wspominając również tego szkoleniowca, warto podkreślić, że miał on kluczowe znaczenie w rozwoju Ante Crnaca.

Trener Szwarga nauczył go grać również jako dziesiątka, dodając mu w wieku 20 lat, jakże ważną cechę, jaką jest umiejętność gry na kilku pozycjach. Ante w Belupo lśnił na skrzydle, a w Częstochowie świetnie odnajdował się jako wysunięty napastnik, ale także ta podwieszona „dyszka”. W rundzie wiosennej poprzedniego sezonu drużyna napotkała na perturbacje, które skończyły się utratą miejsca premiowanego europejskimi pucharami, natomiast mimo złych okoliczności, sam Ante zaliczył niemały progres, będąc jednym z najjaśniejszych punktów w drugiej połowie sezonu 2023/24 oraz prawdziwym objawieniem sezonu w świętym mieście.

Duże osiągnięcie debiutanta

Dawid Szwarga odegrał bardzo ważną rolę w fazie rozwoju młodego Crnaca. Chorwat trafił do Rakowa jako 19-latek i był to jego pierwszy wyjazd za granicę. Dla niejednego takiego zawodnika trudno byłoby się tak szybko wkomponować w zespół i w ciągu kilku miesięcy stać się jego główną postacią. Aktualny asystent Marka Papszuna można powiedzieć, że od początku objął Crnaca szczególną opieką, regularnie dając mu po kilkadziesiąt minut gry w pierwszych tygodniach w drużynie spod Jasnej Góry. W końcu po kilku występach trener Szwarga wystawił go po raz pierwszy w wyjściowym składzie i miało to miejsce w październikowym meczu z Legią Warszawa.

Potem była przerwa reprezentacyjna i kolejny występ od pierwszej minuty w Zabrzu, gdzie Ante strzelił swojego pierwszego gola w Rakowie. Trener Szwarga po kilkunastu meczach stwierdził, że chce przystosować Crnaca do gry na dwóch pozycjach, o czym powiedział w grudniu zeszłego roku w odpowiedzi na nasze pytanie po meczu w Białymstoku. – Równocześnie rozwijamy Ante na dwóch pozycjach, na pozycji numer 10 i na pozycji numer 9. Myślę, że pomimo tego, iż zaraz po jego wejściu straciliśmy kolejną bramkę, to dał taki impuls zespołowi, jeżeli chodzi o intensywność. Na pewno będziemy pod danego rywala będziemy zastanawiać się, na której pozycji Ante może nam bardziej pomóc – mówił trener.

W tym wszystkim widać było rękę trenera Szwargi, który nauczył Ante pewnych schematów i pomógł Chorwatowi w rozwinięciu cennej w dzisiejszych czasach umiejętności rozumienia gry. Przebieg sezonu 2023/24 pokazał, że Ante zaliczył ogromny rozwój. Potwierdzeniem tego były również liczby, które w przypadku Crnaca w klasyfikacji kanadyjskiej piłkarzy Rakowa w poprzednim sezonie były najlepsze. Dokładnie składało się na nią osiem goli i pięć asyst. Ten sezon to popisowa inauguracja w wykonaniu młodzieżowego reprezentanta swojego kraju, który poprowadził swój zespół do zwycięstwa nad Motorem w Lublinie, zapisując bramkę i asystę.

Ante Crnac

Pożegnanie

Odejście Ante Crnaca rozbiły serca sympatyków Rakowa Częstochowa, dla których popularnie nazywany „Antoś” był zdecydowanym ulubieńcem. To pokazuje jego wielkość jako piłkarz i skromność jako człowiek. Również dzięki temu Ante będzie zapamiętany przez nas jako wielka postać. Ante po oficjalnym ogłoszeniu transferu za pośrednictwem social mediów skierował parę ciepłych słów pod adresem tych, którzy go wspierali podczas rocznego pobytu pod Jasną Górą.

Medaliki… dziękuję za wszystko, od pierwszego dnia, kiedy przyjechałem do Częstochowy, poczułem się jak w domu, to był zaszczyt być częścią tego klubu i grać na L83, dziękuję wszystkim moim kolegom z drużyny, a zwłaszcza przyjaciołom z Bałkanów, dziękuję trenerom, a zwłaszcza trenerowi Dawidowi Szwardze i trenerowi Markowi Papszunowi, dziękuję wszystkim fizjoterapeutom i wszystkim innym osobom, które każdego dnia ciężko pracowały i pomogły mi być lepszym każdego dnia, Oczywiście, na koniec, dziękuję wszystkim, którzy mówili, że mi się nie uda – przekazał Ante Crnac.

Ante Crnac o przyszłości: “Jestem szczęśliwy” [WYWIAD]