fot. Casandra Miszewska

Akademia Rakowa Częstochowa zakończyła kampanię 2023/24 i raczej nie będzie ona mogła być zaliczona do tych z kategorii najbardziej udanych. Wyniki można uznać za przeciętne, a nawet poniżej oczekiwań. Spadek rezerw do IV Ligi i drużyny U-19 z CLJ może martwić. Była to dość brutalna weryfikacja, czego nie kryją władze klubu. To też skutkowało zmianą na stanowisku dyrektora akademii.  Nie mniej w tym wszystkim jest kilka pozytywów, a po zakończeniu sezonu czas je zebrać do kupy. 

Po zakończeniu sezonu w akademii porozmawialiśmy z osobą, która w tym środowisku obracała się na co dzień i jako fotoreporterka regularnie oglądała zmagania piłkarzy Akademii Rakowa. Mowa mianowicie o Casandrze Miszewskiej, na facebooku Cassie.Foto – The eye of lens. Casandra widziała sporą liczbę spotkań w tym sezonie i wiele doświadczyła od kulis będąc bliżej piłkarzy, niż obserwatorzy na trybunach. Sama na ogół pozytywnie ocenia wszystkich piłkarzy w akademii: – Oglądając mecze Rakowa przez obiektyw, obserwowałam nie tylko profesjonalistów w pierwszej drużynie, gdyż od dłuższego czasu jestem również związana z akademią tego klubu i muszę przyznać, że jestem pod ogromnym wrażeniem, jak atrakcyjny i wysoki poziom piłkarski prezentują ci młodzi sportowcy. Zarówno piłkarze mają odpowiednio wykreowaną swoją postawę, a w dzisiejszych czasach ceni się iście kulturalne zachowanie w trakcie rywalizacji – stwierdziła.

Drużyna rezerw

Rezerwy Rakowa Częstochowa w minionym sezonie występowały na poziomie III Ligi i nie ulega wątpliwości, że główny cel tej ekipy nie został osiągnięty. Druga drużyna Medalików spadła z ligi i od nowego sezonu będzie występować na poziomie IV Ligi. Przed startem sezonu w kadrze doszło do kilku wzmocnień, które miały wnieść drużynę na wyższy poziom piłkarski. Wszyscy przy Limanowskiego mówili o silnej ekipie, która miała wejść do III Ligi z przytupem. Tak się jednak nie stało. Rewolucja kadrowa na nic się zdała i runda jesienna została zakończona w strefie spadkowej ze stratą ośmiu punktów do lokaty dającej utrzymanie.

Raków II Częstochowa – podsumowanie rundy

Na trzy mecze przed końcem rundy jesiennej pożegnano się z trenerem Michałem Pulkowskim, a funkcję pierwszego trenera objął Przemysław Oziębała. Trener miał przed sobą arcyważny okres zimowy, podczas którego musiał przygotować drużynę do wiosennej walki o utrzymanie. Oziębała mógł liczyć także na wzmocnienia w postaci trzech transferów z drugoligowej Skry Częstochowa. Adam Mesjasz, Piotr Nocoń i Adam Olejnik z pewnością byli dużą wartością dodaną dla drugiego zespołu Rakowa. Początek wiosny napawał optymizmem, bowiem w dwóch pierwszych meczach Raków zwyciężył kolejno przeciwko Karkonoszom Jelenia Góra oraz Rekordowi Bielsko-Biała. Po jedenastu spotkaniach wiosennych Medaliki zgromadziły kolejne 19 punktów, przegrywając zaledwie dwa mecze. 15 maja, kiedy utrzymanie było jeszcze całkiem realne, przyszło zagrać przeciwko Górnikowi Polkowice. Czerwono-niebiescy przegrali tamten mecz 2:1 i potem już tylko zaczęli „marsz” do IV Ligi. Po drodze w przedostatniej kolejce wygrali jeszcze z MKS-em Kluczbork, ale wtedy było już za późno i spadek był już pewny. Jak nasza rozmówczyni oceniła występy drużyny rezerw w minionym sezonie?

Dla Rakowa II niestety sezon okazał się nie być za bardzo szczęśliwy, ale skłamałabym mówiąc, że nie oddawali swojego serca na boisku do ostatniego gwizdka. W moim odczuciu zdecydowanie zabrakło im skuteczności, niejednokrotnie nie zamykając swoich dobrych akcji, które mogłyby być przypieczętowane bramką. Pokuszę się o stwierdzenie, że jest to dosyć zbliżona sytuacja do pierwszej drużyny – uważa Casandra.

Drużyna rezerw była pierwszą plamą na wizerunku Dariusza Grzegrzółki, który dowodził akademią przez sezon 2023/24. Dla takiego klubu, jakim jest Raków, posiadanie rezerw na poziomie IV Ligi jest totalną porażką. Spoglądając na inne czołowe kluby, Lech Poznań w poprzednim sezonie posiadał rezerwy w II Lidze. Legia Warszawa swoją drugą ekipę miała w czołówce tabeli III Ligi. Co ciekawe ŁKS Łódź, który spadł z Ekstraklasy, jego rezerwy rywalizowały w II Lidze i skończyły na 10. miejscu. To jest pewnego rodzaju fenomen, bowiem różnica klas rozgrywkowych między pierwszą, a drugą drużyną ŁKS-u będzie wynosiła dokładnie jeden szczebel. Szukając pozytywów należy wspomnieć o Tobiaszu Mrasie, który zaliczył bardzo udany sezon i w jego przypadku można mówić nawet o objawieniu minionej kampanii. Więcej o Tobiaszu pisaliśmy w poniższym artykule.

Tobiasz Mras – młodziutki klejnot Akademii Rakowa. “Ma to coś”

Drużyna U-19

Raków U-19, występujący w minionej kampanii na poziomie Centralnej Ligi Juniorów zaliczył fatalny zjazd względem sezonu 2022/23, w którym wywalczył brązowy medal tych rozgrywek. Drużyna prowadzona przez Sebastiana Żebrowskiego z pewnością miała przed sobą duże wyzwanie, tym bardziej, że zawodnicy przed sezonem stawiali sobie za cel walkę o mistrzostwo, jednak po drodze coś poszło nie tak. Wyzwanie było o tyle trudne, iż zespół Rakowa U-19 był jedną z najmłodszych drużyn w lidze i występowała w nim duża liczba zawodników, która na dobrą sprawę mogłaby grać w kategorii U-17. Jesień w ekipie do lat 19 była mocno przeciętna i została zakończona na dziesiątym miejscu w tabeli.

Mimo średniej jesieni, zawodnicy wciąż chcieli patrzeć do góry i walczyć o podium, do którego tracili dziewięć punktów. Te ambicje jednak nie zostały przełożone na występy w rundzie wiosennej, a było jeszcze gorzej, bo zespół walczył o utrzymanie. Walka trwała do ostatniej kolejki i choć na 20 minut przed końcem ostatniego pojedynku przeciwko Lechowi Poznań Raków był w bezpiecznej strefie, to w ostatnich minutach poznaniacy odwrócili losy meczu spychając częstochowian do I Ligi Wojewódzkiej. Według Casandry Miszewskiej ostateczny wynik nie zawsze odzwierciedlał to co zawodnicy pokazywali na boisku. Trudno jest ocenić co zawiodło najbardziej. Nad tym będzie musiał zastanowić się nowy dyrektor akademii.

– Drużyna U-19 skończyła sezon 2023/24 na 13. miejscu w tabeli Centralnej Ligii Juniorów, natomiast nie zawsze wyniki są odzwierciedleniem reprezentującej gry. Pamiętam, że często zaskakująca dla mnie była ich kreatywność na wyjście z różnych sytuacji w trakcie meczu i nie mogłam narzekać na nudne rywalizacje, które by się źle oglądało – stwierdziła.

Katastrofa Rakowa U-19. Spadek z CLJ rzutem na taśmę

Drużyna U-17

W przypadku tego zespołu w końcu możemy powiedzieć o sukcesie, a nim niewątpliwie był brązowy medal Centralnej Ligi Juniorów do lat 17, wywalczony po dwumeczu z wiceliderem grupy I, AKS-em SMS Łódź. Częstochowianie mają za sobą szczególnie udane rozgrywki w tej kategorii wiekowej. W grupie II CLJ zajęli drugie miejsce i byli gorsi tylko od Śląska Wrocław, tracąc do niego zaledwie cztery oczka. Medaliki w tych rozgrywkach wykazały się świetną grą ofensywną oraz znakomitą skutecznością. Raków potrafił zdobyć nawet ponad 20 bramek w meczu, co miało miejsce chociażby w pojedynku sprzed kilku tygodni przeciwko Gryfowi Tczew, którego Raków pokonał wynikiem 21:0. Biorąc pod uwagę obie grupy, Raków był drugą najskuteczniejszą drużyną w sezonie, będąc gorszym tylko od mistrza, czyli Śląska. Drugie miejsce w sezonie zasadniczym umożliwiło grę o brązowy medal i jak wcześniej wspomnieliśmy Raków w dwumeczu pokonał AKS SMS Łódź. Na temat tej ekipy również wypowiedziała się nasza rozmówczyni.

Ciężko się nie zgodzić, iż drużyna U-17 była wyśmienita przez cały sezon oraz skończyła ten rozdział na trzecim miejscu w tabeli Centralnej Ligii Juniorów, co jest wisienką na torcie. Podium potrafi przysporzyć wiele satysfakcji, jak i bardziej zmotywować do pracy o jeszcze wyższe sukcesy.  Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, jak teraz będą wyglądać rozgrywane przez nich mecze, skoro już były na jakże wysokim poziomie. Oczywiście, zdarzały się mecze defensywne, jednak o wiele więcej było tych ofensywnych, gdzie oddawanych strzałów i radości z bramek nie brakowało – odparła Casandra.

Na pochwałę zasługuje także praca pierwszego trenera tej ekipy, Michała Mizgały. Trener został również doceniony przez kluby z II Ligi, które według naszych informacji są zainteresowane współpracą z tym szkoleniowcem. Po wywalczeniu brązowego medalu przez czerwono-niebieskich porozmawialiśmy z trenerem Mizgałą w poniższym materiale.

Raków Częstochowa U-17 z brązowym medalem CLJ!

Drużyna U-15

Raków U-15 może zaliczyć sezon do udanych. W tej kategorii jest jeszcze obecny podział na dwie fazy sezonu. Dla rundy jesiennej i dla rundy wiosennej są prowadzone dwie osobne tabele. W fazie jesiennej czerwono-niebiescy zajęli trzecie miejsce w ośmiodrużynowej grupie „C”, za absolutnym liderem Śląskiem Wrocław oraz, wiceliderem Górnikiem Zabrze. W fazie wiosennej ujrzeliśmy mocniejszy Raków, który tym razem był silniejszy od Górnika, a do Śląska zabrakło mu sześciu punktów. Medaliki w tej fazie przegrały tylko dwa mecze. Kategoria U-15 nie przewiduje jednak turnieju finałowego dla wiceliderów grup. Faza play-off obejmuje tylko mistrzów grup. Na temat ekipy do lat 15 swój głos zabrała także Casandra Miszewska:

– Drużyna U-15 także zachwycała, przynajmniej mnie, swoimi akcjami, dryblingiem oraz determinacją, która doprowadziła ich na drugie miejsce w tabeli Centralnej Ligii Juniorów. Tak jak już wcześniej wspominałam, podium potrafi przysporzyć wiele satysfakcji i dodać motywacji w ich przypadku do skończenia następnego sezonu na pierwszym miejscu w tabeli. Więc także nie mogę doczekać się oglądania kolejnych meczów w ich wykonaniu. Osobiście uważam i pewnie nikogo nie zaskoczę stwierdzając, że prezentują wysoki poziom i są skuteczni w rozgrywaniu każdego meczu. Oglądając te domowe mecze towarzyszyło mi wiele pozytywnych emocji, też przez to zróżnicowanie, gdzie balansowali między tymi defensywnymi, a ofensywnymi. Jak wiadomo również zdarzyły się porażki, to jednak swoim sukcesem udowodnili, że jak zależy na danym celu to się do niego dąży za wszelką cenę.

Rocznik 2008 przygotowany na przyszły sezon CLJ U-17

Raków w tym sezonie posiadał także drugą drużynę w kategorii B1 Junior Młodszy (czyli w U17) na poziomie I Ligi Wojewódzkiej. W tych rozgrywkach wystartowali zawodnicy z rocznika 2008 i mierzyli się z przeciwnikami o rok starszymi. Medaliki mimo tego zajęły trzecie miejsce w ligowej tabeli pozostając w tyle tylko za GKS-em Katowice oraz Rekordem Bielsko-Biała. Czerwono-niebiescy w tych rozgrywkach mogli również pochwalić drugą najskuteczniejszą ofensywą oraz drugą najszczelniejszą defensywą. Z pewnością było to ważne przetarcie dla tych chłopaków, którzy będą w przyszłym sezonie stanowić o sile drużyny w CLJ U-17 i z pewnością będą chcieli co najmniej powtórzyć sukces swoich o rok starszych rówieśników.

Wszystkim tym drużynom bardzo kibicuję, trzymając za nich mocno kciuki, zarazem będąc wdzięczna, że mogłam przeżywać te wszystkie cenne chwile razem z nimi niezależne od wyników, które nie zawsze są pozytywne, lecz piękno tego sportu tkwi w nieprzewidywalności i nieodzowną częścią pełnią porażki. Mimo tego nie można się poddawać i wierzę, że przed zespołem rezerw Rakowa wraz z drużyną U-19 i  jeszcze wiele wspaniałych sukcesów – podsumowała Casandra.

Akademia Rakowa

Zmiana szefa

Wokół klubu słychać było dużo negatywnych opinii na temat funkcjonowania akademii. Rezerwy w IV Lidze oraz brak drużyny w Centralnej Lidze Juniorów U-19 to rezultat, który zdecydowanie nie przystoi klubowi z takimi aspiracjami, jakie ma Raków. Na początku czerwca za wyniki akademii rozliczony został Dariusz Grzegrzółka i zarząd Rakowa Częstochowa podjął decyzję o wyborze nowego dyrektora akademii. Następcą Grzegrzółki został Mateusz Maciejewski, który przez poprzednie pięć lat pracował w Stali Rzeszów, będąc odpowiedzialnym za piłkę jedenastoosobową w akademii. Za jego panowania akademia rzeszowskiej Stali zaliczyła znaczny progres. Pełne przedstawienie Maciejewskiego można przeczytać poniżej.

Ważna zmiana w Rakowie. “Ma pomysł, jak pokonać ograniczenia”