fot. Piast Gliwice/Accredito.com
Za mniej niż trzy godziny Raków rozegra domowe spotkanie w ramach siódmej kolejki PKO BP Ekstraklasy. Przeciwnikiem Medalików będzie Piast Gliwice. Standardowo zajrzeliśmy w szeregi rywala i w rozmowie z naszym ekspertem – Leszkiem Ziętkiewiczem z portalu Piast Info, podyskutowaliśmy o dzisiejszym przeciwniku czerwono-niebieskich.
Początek sezonu
Piast Gliwice sezon rozpoczął w sposób kapitalny. Przed piątą serią gier był jedynym niepokonanym zespołem w naszej lidze, a Aleksandar Vuković zbierał sporo pochwał pod swoim adresem. Drużyna na początek sezonu zremisowała w wyjazdowym meczu z Cracovią. Druga kolejka to domowy triumf nad Śląskiem Wrocław, a trzecia to kapitalne wyjazdowe zwycięstwo w Warszawie z Legią. Potem na chwilę ekipa Piasta przystopowała i zremisowała z GKS-em Katowice, a także w słabym stylu przegrała w Mielcu. Na zwycięską ścieżkę gliwiczanie wrócili przed tygodniem, wygrywając 1:0 mecz z Zagłębiem Lubin. Jak formę drużyny ocenia nasz ekspert Leszek Ziętkiewicz? – Historia gier Piastunek pokazuje, że bardzo często mamy problemy z prawidłowym wejściem w sezon. Rozpędzaliśmy się powoli. Brakowało punktów i zazwyczaj czołówkę musieliśmy gonić. Przez to rzadko udawało nam się ugrać europejskie puchary, mimo dużego potencjału. Problemy mieliśmy ze skutecznością. Praktycznie trzy razy w historii udało nam się wejść od razu na wysokie obroty i to były sezony medalowe. Tak więc ten fajny start powinien mnie dziwić, ale tak nie jest. Wiedziałem, że ten zespół ma wysoki potencjał i prędzej czy później zacznie zwyczajnie nie tylko efektownie, ale też efektywnie grać. Poza tym zespół nie zmienił się zasadniczo aż tak bardzo i de facto prawie z tymi samymi ludźmi Vuković pracuje od dłuższego czasu. Jedynie co nas martwi, to kontuzje Jorge Felixa i Fabiana Piaseckiego – powiedział nam Leszek Ziętkiewicz.
Atuty Piasta, na które musi uważać Raków
– Piast ma wiele atutów w ofensywie. Szczególnie trzeba zwrócić uwagę na strzały z dystansu Ameyawa, Chrapka, Kądziora i wrzutki z autu w pole karne Dziczka. Piast ma obrońców, którzy mogą wykończyć akcję głową Huk, Czerwiński i szybko po przejęciu przechodzi do ataku – twierdzi Ziętkiewicz. Rzeczywiście w kadrze Piasta wyróżniają się wspomniane wyżej osoby. Szczególnie Kądzior robi bardzo dużo dobrego, a w ostatnim meczu z Zagłębiem popisał się fantastyczną bramką z dystansu. Pamiętać należy także o Michaelu Ameyaw. Polak bardzo dobrze wszedł w sezon i jak dotąd strzelił dwa gole. Ma ogromny wpływ na formację ofensywną dzisiejszych rywali Rakowa.
Ariel Mosór i jego transfer
Postanowiliśmy zapytać Leszka o transfer Mosóra. W końcu zawodnik ten jeszcze w tym sezonie występował w Piaście i był jednym z ulubionych zawodników gliwickich kibiców: -Taki transfer musi się obronić. To jest chłopak ułożony i świetnie współpracuje z drugim środkowym obrońcą i wahadłami. Był dobry w destrukcji. Dysponuje strzałem głową i potrafi zanotować asystę, jeśli jest chaos w polu karnym. Bardzo często piłka go szuka. Pytanie należy sobie zadać tylko takie, jak będzie współpracował z nowymi kolegami? W Piaście on i jego partner z Reprezentacji Pyrka rozumieli się bez słów. Taki piłkarz ma też wady i czasem nie nadąży za napastnikami, gdy są przerzuty za plecy obrońców – mówił. Więcej o nowym nabytku Medalików można przeczytać w poniższym materiale, w którym rozmawialiśmy z Remigiuszem Kulą z telewizji Canal+ Sport.
Ariel Mosór w końcu trafił do Rakowa. “Bardzo świadomy piłkarz”
Cel Piasta na dzisiejszy mecz
– Tak fajny start obliguje nas do przekonania, że Piast wcale nie musi być rywalem, na którym łatwo zdobędzie Raków punkty. Wprost przeciwnie. Jestem przekonany, że jak nigdy potem, właśnie teraz w drodze przemian w składzie Częstochowian, Niebiesko-czerwoni mogą ten mecz wygrać. Ameyaw ma zresztą motywację dodatkową, bo będzie zapewne chciał udowodnić, że jednak na powołanie do kadry zasługuje. Jest bez wątpienia jednym z najlepszych obecnie Polaków grających w Lidze. Remis ewentualnie możemy przyjąć, o ile Piast do niego doprowadzi. Jeśli jednak będzie prowadził w spotkaniu i np. Raków trafi na wyrównanie i podział pkt, to wtedy przy Okrzei będziemy odczuwać niedosyt – twierdzi nasz rozmówca.
Typ na mecz
– Jeśli chodzi o mój typ na mecz, to powiem tak. Nigdy nie wróżę żadnych wyników, ale moim zdaniem to będzie mecz przykry do oglądania. Będzie w nim mnóstwo taktyki, asekuracji i rozwagi w działaniu – zakończył.