W piątkowy wieczór czeka nas prawdziwe widowisko na Polsat Plus Arena w Gdańsku, bowiem odbędzie się mecz 6. kolejki PKO BP Ekstraklasy między Lechią Gdańsk, a Rakowem Częstochowa. Atmosfera meczowa zapowiada się znakomicie nie tylko z powodu wydarzeń boiskowych, ale także dlatego że spotkają się dwie ekipy kibicowsko zaprzyjaźnione. Jakie nastroje panują w obu obozach? Czy Raków zwycięży także z trzecim beniaminkiem?

Raków Częstochowa przystąpi do rywalizacji z Lechią jako drużyna, w której trwa nasilony proces ewolucji. W Rakowie zachodzą zmiany, które są znane nam już nie od dziś, a ich głównym dowodzącym jest trener Marek Papszun. Podczas ich trwania można wyciągnąć już pierwsze pozytywne wnioski, jak na przykład uformowanie stalowej linii defensywnej Medalików. Raków jak dotąd po pięciu meczach stracił uwaga… tylko jednego gola! Ten wynik mówi sam za siebie. Jedynym negatywem tego jest fakt, że ta jedna stracona bramka przyczyniła się do jedynej porażki czerwono-niebieskich w tym sezonie w starciu z Cracovią. Niemniej w pozostałych meczach udało się zdobyć osiem oczek, czyli o sześć więcej od najbliższego rywala, beniaminka – Lechii Gdańsk.

Dwa poprzednie mecze Raków Częstochowa zakończył z zerem z tyłu, ale niestety także z zerem z przodu. W obu pojedynkach z Lechem Poznań i Górnikiem Zabrze padł bezbramkowy wynik 0:0. W przeciwieństwie do działania formacji obronnej, częstochowianie średnio spisują się w ofensywie. Jak dotąd po pięciu meczach sezonu średnia bramek strzelanych na mecz przez Raków wynosi grubo poniżej zera, bowiem dokładnie 0,6, na co składają się trzy gole w pięciu starciach. Oprócz suchych statystyk gołym okiem widać to w meczach. Gra w ofensywie zwyczajnie nie kleiła się Medalikom. W meczu z Lechem Poznań być może było widać większą łatwość w dochodzeniu do okazji bramowych, natomiast koniec końców brakowało skuteczności. Ten aspekt towarzyszy Rakowowi nie od dziś i Marek Papszun nie jest z tego zadowolony. W Gdańsku nie pomoże już Medalikom Ante Crnac, który w środę wieczorem wyleciał z Polski do Anglii, gdzie sfinalizuje swój transfer do Norwich City. Zobaczymy, jak bardzo bolesna okaże się jego strata i czy będzie już odczuwalna w najbliższym meczu z Lechią.

Kto wie, czy słaba statystyka strzelonych goli przez Raków nie zostanie podreperowana w pojedynku z gdańską Lechią? Drużyna z Trójmiasta posiada duże problemy w defensywie i po pięciu meczach posiada najgorszą obronę w lidze. Gdańszczanie stracili aż 11 goli, a w poprzedniej kolejce fatalnie zaprezentowali się w meczu przeciwko Puszczy Niepołomice, z którą przegrali 1:4. Lechia do tej pory uzbierała dwa punkty i jest to zdecydowanie wynik poniżej oczekiwań klubu oraz kibiców. Biało-zieloni powoli przechodzą do miejsca, w którym każdy mecz będzie dla nich zupełnie nową szansą na zdobycie jakichkolwiek punktów, które będą im potrzebne jak tlen w walce o utrzymanie.

Ciekawostki przed meczem Lechia – Raków

Raków

Informacje przedmeczowe

Sędzia główny: Wojciech Myć

Asystenci liniowi: Paweł Sokolnicki, Andrzej Zbytniewski

Sędzia techniczny: Szymon Rutkowski

Sędziowie VAR: Szymon Marciniak, Tomasz Marciniak

Początek spotkania: 20:30

Transmisja TV: Canal+ Sport 3, Canal+ Sport, Canal+ 4K

Transmisja w internecie: Canal+ Online

Pierwszoligowiec pierwszą przeszkodą w drodze po Puchar Polski!