Raków Częstochowa pokonał w wyjazdowym starciu Motor Lublin 2:0 w pierwszej kolejce PKO Ekstraklasy. Ogromny wpływ miało na ten wynik chorwackie trio, które tego wieczoru pojawiło się na boisku w ekipie czerwono-niebieskich. Ujrzeliśmy także dwóch debiutantów. Zawodnikom drużyny trenera Marka Papszuna wystawiliśmy noty w skali od 1 do 10.
Pierwsza jedenastka:
Kacper Trelowski: 6
Bardzo dobra komunikacja z blokiem obrony. Poza tym, nie miał wielu okazji się wykazać. Nudził się na tyle, że najlepszą paradą popisał się po swoim błędzie. Pierwszy mecz i pierwsze czyste konto.
Kamil Pestka: 7
Fantastycznie zaczął kontratak przy pierwszym golu. Użyteczny w działaniach defensywnych i ofensywnych, może czasami za długo czekał na ruch przeciwnika.
Matej Rodin: 8
Dynamiczny, zorganizowany, jego spokój przez większość meczu udzielał się kolegom z zespołu. W doskonałym stylu w nowy sezon wchodzi zastępca Zorana Arsenicia.
Bogdan Racovitan: 7
Głaz na prawej stronie drużyny czerwono-niebieskich. Wyjaśniona każda piłka, wygrane pojedynki biegowe i fizyczne, nie został przepuszczony żaden rywal.
Jean Carlos Silva: 6
Kilka dryblingów do skrzydła, które pozwalały stworzyć przewagę. Utrzymywał futbolówkę również przy zejściach do środka, ale za długo poszukiwał rozwiązań. Pokazywał się do rozpoczynania ataków.
Vladyslav Kochergin: 6
Przebiegł z piłką niemal połowę boiska przy trafieniu otwierającym wynik. Oprócz tego, dobre fragmenty przeplatał ze słabszymi. Lekko opadał z sił w trakcie powrotów na swoją połowę.
Gustav Berggren: 6
Złota praca w przechwytach. Udowodnił, że obawy o jego funkcjonowanie w zespole u Marka Papszuna są przesadzone. Ale zdecydowanie za mało było Szweda w ataku, co tylko po części możemy uzasadniać.
Fran Tudor: 7
Klasowa asysta przy premierowym trafieniu Medalików w sezonie 2024/2025. Dodatkowo MOTOR napędowy wielu akcji ofensywnych. Po faulu na nim Raków powinien otrzymać rzut karny.
Adriano Amorim: 6
Średni debiut, nie wykorzystywał pełni potencjału, jaką miał w wolnych przestrzeniach. Aktywny, ale nieraz zagubiony. W istotnych momentach zagrywał niedbale, szwankowała też decyzyjność.
Ante Crnac: 9
Trudno było nie zatęsknić za Antkiem. Po trochę niemrawym początku, lśnił na murawie. Panowanie nad piłką, mobilność, poruszanie się na pozycji numer dziesięć. Bramka i asysta mówią same za siebie. Mógł zakończyć spotkanie z hat-trickiem i parę razy podjąć lepszą decyzję, wtedy ocena byłaby najwyższa.
Patryk Makuch: 6
Utrudniał życie stoperom gospodarzy, ale w grze ofensywnej nie był szczególnie widoczny. Dołączył jednak do drużyny tydzień temu i jak na ten czas, nie możemy narzekać na postawę nowego napastnika.
Rezerwowi:
Erick Otieno:
Za krótko na ocenę, jednak dobrze pokazywał się w grze na małej przestrzeni. Jednym świetnym zwodem wypracował podbramkową sytuację.
Dawid Drachal:
Za krótko na ocenę, ale to on zamknął ten mecz. Ważna bramka, finalizacja, która miejmy nadzieję, odblokuje na dobre naszego młodzieżowca!
Peter Barath:
Za krótko na ocenę. Duże pochwały za odbiór przy drugim trafieniu i próbę strzału w samej końcówce, gdzie po rękach bramkarza zabrakło niewiele. Raków mógł zwyciężyć 3:0.
Stratos Svarnas:
Za krótko na ocenę.