fot. KU AZS UJD Częstochowa/Facebook

KU AZS UJD Częstochowa w swoim pierwszym sezonie awansował do futsalowej Ekstraligi! Drużyna zbudowana tuż przed rozgrywkami zadziwiła całe środowisko i w przyszłej kampanii znajdzie się wśród dwunastu najlepszych ekip w kraju. 

Pod Jasną Górą jest naprawdę świetna aura do piłki nożnej. Wielokrotnie udowadniali to nie tylko piłkarze, ale teraz pokazują to także piłkarki. Majowy awans FC Skry Ladies Częstochowa do najwyższej klasy rozgrywkowej poprzedził kwietniowy sukces futsalowego KU AZS UJD, który najpierw wygrał grupę makroregionalną, wyprzedzając między innymi zespoły z Knurowa, Opola i Zielonej-Góry, a potem pokonał w barażowym dwumeczu o promocję przeciwnika z Targowiska. Takiego obrotu spraw spodziewał się mało kto, zwłaszcza że trenerka Oliwia Pająk nie miała wiele czasu na przygotowanie dziewczyn do zmagań na tym szczeblu.

– Razem z dziewczynami chciałyśmy po prostu grać, aby móc przygotować się dodatkowo do Akademickich Mistrzostw Polski – większość dziewczyn bierze także udział w akademickich rozgrywkach, gdzie jestem trenerem sekcji futsalu kobiet. Każda z nas była wcześniej związana z futsalem, dlatego szukałyśmy miejsca, gdzie będzie taka możliwość. Było nas wtedy ok. 12 osób, ale jak już było wiadomo, że przystąpimy do rozgrywek, więcej dziewczyn wykazało chęć gry.

– Wszystko organizacyjnie udało się zrobić, dlatego drużyna została zgłoszona. Bardzo cieszyłyśmy się, ze futsal dalej będzie rozgrywany w Częstochowie, gdyż wiele z nas zaczynało przygodę z tą dyscypliną w częstochowskim Golu. Jeśli chodzi o przygotowania to treningi zaczęłyśmy dość późno z racji tego, ze cały pomysł na wystąpienie w rozgrywkach pierwszej ligi futsalu kobiet pojawił się dopiero we wrześniu. Dzięki współpracy z uczelnią UJD udało się podczas trwającego sezonu prowadzić treningi – powiedziała nasza rozmówczyni.

Skalę tego osiągnięcia podkreśla każdy blisko związany z częstochowskim sportem. – Dziewczyny startowały z rywalkami, które są dużo lepiej finansowane i mają lepsze zaplecze. A tutaj nasza skromna ekipa uczelniana poradziła sobie doskonale, więc za to wielkie brawa – mówił na antenie Radia Fiat prezes Stowarzyszenia Sportów Amatorskim, Damian Klos.

– Nastroje – cóż powiedzieć, myślę że każda jest szczęśliwa i zadowolona z tego, co udało nam się podczas tego pierwszego sezonu zrobić. Żadna z nas nie zakładała, ze uda się wywalczyć awans do ekstraligi kobiet. Chciałyśmy po prostu grać, żeby ten czas zimowy był dobrze wykorzystany – komentuje Pająk – Jestem dumna przede wszystkim z tego, że od pierwszego do ostatniego meczu walczyłyśmy jako drużyna. Pokazywałyśmy, że co by się nie działo- stoimy za sobą murem.

– Wspieramy się i jesteśmy w tym razem. Moment, który zapamiętałam? Jest wiele takich momentów i ciężko jest wybrać jeden.. Jednak na pewno na zawsze zapadnie mi w pamięć nasz drugi mecz barażowy, ta końcówka, gdzie wynik w pewnym sensie mamy już ustalony po dwumeczu.. ta wspólna radość – drużyny, kibiców i wszystkich innych ludzi, którzy Nas wspierali cały sezon. To był piękny obrazek, który zapamiętam do końca życia. Za co wszystkim bardzo serdecznie dziękuje, bo to nasz wspólny sukces – odpowiada.

W elicie częstochowianki zastąpią Wierzbowiankę Wierzbno. Nasze futsalistki staną naprzeciwko zawodniczek między innymi ROW-u Rybnik, Wandy Kraków, czy mistrzyń Polski, Rekordem Bielsko-Biała. Za priorytet trzeba uważać utrzymanie, a największymi rywalkami w tej walce będą najpewniej drużyny AZS AWF Warszawa czy LUKS Rolnik Główek. Spotkania naszego zespołu będzie można oglądać w hali przy ulicy Zbierskiego 6.

Część z nas już miała przyjemność zagrać w najwyższej klasie rozgrywkowej, jednak wywalczyć awans to coś pięknego. Myślę, że zmotywuje nas to do jeszcze cięższej pracy. Pewien plan jest. Na pewno w przyszłości chcielibyśmy od najmłodszych lat szukać zawodniczek i zachęcać do gry w futsal. Wtedy byłaby możliwość występowania w młodzieżowych turniejach. Ale mamy jeszcze na to troszkę czasu. Wiadomo, ze z sekcją futsalu dopiero zaczynamy, a ta dyscyplina nie jest jeszcze aż tak popularna, ale myślę że z czasem wszystko ruszy i w klubie będzie nas więcej. Będziemy wprowadzać także treningi motoryczne i inne niezbędne treningi, które wpłyną na naszą formę podczas nadchodzącego sezonu. 

Ekstraliga rusza w drugiej połowie września. Więc jeśli chodzi o ligowe poczynania to dopiero za te kilka miesięcy będzie nas można zobaczyć na parkiecie. Myślę, że naszym następnym celem będzie utrzymanie się w ekstralidze i pokazanie, ze nie znalazłyśmy się tam przypadkiem. Sądzę, że największym wyzwaniem będzie „połapanie” tego wszystkiego logistycznie. Dostosowanie zawodniczek do gry na wyższym poziomie, jeszcze większe poświęcenie z naszej strony aby pokazać się jak najlepiej. Troszkę tych wyzwań jest, ale na pewno rękawice podejmiemy.

– Co będzie naszym największym atutem? Zawziętość i waleczność. Przypominając sobie mecze, które rozegrałyśmy – pokazałyśmy, że nie zawsze mecze wygrywa się fantastyczną grą, ale przede wszystkim charakterem. Nigdy nie było odstawiania nogi czy spuszczenia głowy. W kilku meczach pokazałyśmy, ze nawet z niekorzystnego dla nas wyniku, potrafimy wyjść zwycięsko i odwracałyśmy losy spotkania – zawsze razem jako zespół stawiałyśmy czoła każdym „problemom” – tłumaczy trenerka, zapraszając na nabór nowych zawodniczek, który ma zostać przeprowadzony na przełomie lipca i sierpnia, a więc na starcie przygotowań do przyszłych rozgrywek.