fot. Natanael Brewczyński

20-letni obrońca Oliwier Kucharczyk, aby zaistnieć i nabrać doświadczenia na poziomie centralnym, przeniósł się z rezerw Rakowa do drugoligowej Skry. Do tej pory z różnym skutkiem rywalizował o miejsce w podstawowym składzie „Skrzaków”. Teraz jednak pojawiła się dla niego szansa, którą musi wykorzystać.

Dla mierzącego 194 centymetrów wzrostu środkowego obrońcy jest to drugi sezon w piłce seniorskiej. Przygodę z futbolem rozpoczynał w Płomieniu Czarny Las, z którego po pół roku trafił do Akademii Rakowa, gdzie przechodził przez wszystkie kategorie wiekowe.

Warto dodać, iż Oliwier na boisku zaczynał jako napastnik, grając na pozycji numer dziewięć. Z biegiem czasu zszedł pozycję niżej, aż w końcu został defensywnym pomocnikiem, jako który występował przez długi okres czasu. Aktualnie gra jednak w bloku defensywy jako środkowy obrońca. Na swoim koncie ma również mecze w Centralnej Lidze Juniorów.

Oliwier miał także okazję trenować pod okiem Marka Papszuna na obozie przygotowawczym w Turcji, kiedy to zawodnicy Rakowa przygotowywali się do drugiej części sezonu 2021/2022. Poprzedni sezon spędził w rezerwach Rakowa, gdzie regularnie występował w podstawowym składzie notując solidne występy.

Nabranie doświadczenia na poziomie centralnym w eWinner 2. Lidze pozwoli mu również tam właśnie zaistnieć. Z pewnością ta droga oferuje możliwość rozwinięcia się piłkarsko i nauczenia się wielu rzeczy. Po powrocie z wypożyczenie może z miejsca zostać najważniejszym ogniwem linii obrony w zespole Przemysława Oziębały.

Dobre złego początki

W tym sezonie „Kuchar” w barwach Skry ma już rozegraną rundę jesienną. Zaliczył w niej dobry początek, ponieważ praktycznie z miejsca stał się zawodnikiem podstawowego składu. Notując solidne występy wygrywał on rywalizację z Mateuszem Bartosiakiem czy Filipem Nawrockim. Przyczynił się do on również do dobrego funkcjonowania całego bloku obrony Skry.

Z biegiem czasu sytuacja zaczęła się jednak zmieniać, ponieważ Oliwier otrzymywał coraz to mniejsze przedziały czasowe na boisku. Dobrą formę złapał wspomniany Nawrocki, który zaczął wykorzystywać swoje szanse i to on zajął miejsce 20-letniego defensora. Od tamtego momentu przestał on regularnie grać, otrzymując jedynie szanse w pojedynczych spotkaniach.
Po ostatnim zwycięskim meczu z rezerwami Zagłębia Lubin zapytaliśmy trenera Konrada Geregę o całokształt pracy wykonanej przez Oliwiera Kucharczyka:

Oliwier Kucharczyk przechodząc z Rakowa na zasadzie wypożyczenia miał jasno określony cel zaistnienia na poziomie centralnym. Oliwier do dzisiejszego meczu przegrywał jednak rywalizację z Filipem Nawrockim (…). Z perspektywy zawodnika chciałby więcej gry lecz uważam, że rywalizacja jest potrzebna. Musi ciężko pracować aby zasłużyć na kolejne minuty.

Poszukiwanie szans

Rundę jesienną Oliwier Kucharczyk rozpoczął na ławce rezerwowych. Pierwsze minuty dla niego pojawiły się w przegranym 0:2 pojedynku z Lechem II Poznań. Zastąpił on w 77. minucie meczu Filipa Nawrockiego. W następnym spotkaniu przeciwko liderującej w rozgrywkach eWinner 2. Lgi Kotwicy Kołobrzeg, który Skra wygrała 0:1, obrońca znalazł się w podstawowym składzie. Wydawało się wtedy, że 20-latek może wrócić do podstawowego składu, tak się jednak nie stało.

Następna okazja, aby pokazać się na boisku, przyszła dopiero dwie kolejki później. Najpierw w meczu przegranym 3:2 z Radunią Stężyca zastąpił ponownie Filipa Nawrockiego, a następnie rozegrał 90 minut w zwycięskim 2:1 spotkaniu z rezerwami Zagłębia Lubin. W spotkaniu z Zagłębiem pokazał się on z dobrej strony, ratując kilka razy częstochowian z opałów, blokując kilka niebezpiecznych uderzeń. Podejmował pewne decyzje oraz wybierał odpowiednie momenty, dobrze wyglądał w powietrzu, wygrywając większość górnych piłek. Nie bał się również wyprowadzać, skupiać jak i również rozgrywać piłkę do wyżej ustawionych partnerów. Po meczu z „Miedziowymi” zapytaliśmy również o jego postawę.

Dostał on dzisiaj szansę, grał przyzwoite spotkanie, zakończone niestety urazem. Musimy jak najszybciej zdiagnozować ten uraz. Chciałbym zauważyć, że Oliwier Kucharczyk jest całkowicie innym piłkarzem patrząc na niego kiedy przychodził do nas w Czerwcu i teraz po tej ilości meczów w których brał udział. Jest bardziej doświadczony i na pewno się rozwinął jako zawodnik. Jest to na pewno po części jego zasługa przez jego zaangażowanie i podejście do swojego obowiązku pracy.

Najbliższa przyszłość

Wydaje się, że po dobrym meczu przeciwko Lubinianom Oliwier ma szanse na ponowne zawitanie w podstawowym składzie „Skrzaków”. Przed Skrą jest jeszcze siedem ważnych meczów, które mogą okazać się kluczowe w kwestii walki o utrzymanie oraz możliwość awansu na poziom Fortuna 1. Ligi. „Kuchar” z pewnością znajduje się aktualnie pod lupą trenerów Rakowa, którzy oceniają talent młodego zawodnika i realnie mogą go rozpatrywać jako jedną z opcji na dwie pozycje na następne sezony. Młody obrońca musi z tego powodu wypaść jak najlepiej, aby otrzymać kolejne szanse.