Niedzielny mecz 18. kolejki eWinner 2. Ligi pomiędzy Skrą Częstochowa a Hutnikiem Kraków nie doszedł do skutku z powodu warunków pogodowych. Murawa na słynnej „Lorecie” została zaśnieżona, a gęstość kolejnych opadów wczesnym popołudniem skłoniła arbitrów do przełożenia spotkania. Po wydarzeniach z 19 listopada na łamach naszego portalu wypowiedział się rzecznik prasowy częstochowskiego klubu – Daniel Flak:
– Nie zakładaliśmy takiego scenariusza. O godzinie 11:00 zaczęło padać, początkowo niezbyt mocno, ale niestety z czasem opady stały się intensywne. Robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, żeby doprowadzić boisko do odpowiedniego stanu. Tak naprawdę przez długi czas mecz wydawał się niezagrożony, jednak jak się okazało – trafiliśmy tak naprawdę na najgorszy możliwy moment. Opady były bardzo intensywne, co uniemożliwiło rozegranie spotkania i stworzenie warunków, w których zawodnicy mogliby bez obawy o kontuzje spowodowaną trudnymi okolicznościami wyjść na boisko. Ostateczna decyzja została podjęta przez sędziów na pół godziny przed planowym rozpoczęciem zawodów. O 14:00 arbitrzy wyszli na boisko z delegatem i wspólnie doszli do wniosku, iż najlepszą decyzją jest przełożenie meczu.
To nie pierwszy raz, kiedy pod Kasztanami szyki pokrzyżowała natura. Pamiętamy bowiem sytuacje z przeszłości, kiedy przy ulicy Loretańskiej w odprowadzeniu wody z boiska musiała pomagać straż pożarna. Tym razem murawę do stanu użyteczności próbował doprowadzić także wiceprezes Piotr Wierzbicki. Pomimo zainstalowania wiosną tego roku systemu podgrzewania pod nową nawierzchnią, nie było możliwości, aby wczoraj znalazł on swoje zastosowanie:
– Żeby podgrzewanie spełniło swoją funkcje, należałoby je włączyć 48 godzin przed meczem, a tak jak wspomniałem, nikt nie spodziewał się aż tak trudnych warunków, zwłaszcza bezpośrednio przed rozpoczęciem meczu. Zaangażowanych w poprawę stanu boiska było wiele osób, także młodzi zawodnicy z grup młodzieżowych – niestety była to – można powiedzieć – syzyfowa praca. Śniegu ciągle przybywało. Takie nagłe sytuacje dotykają również kluby z najwyższego szczebla rozgrywek – czasami pogoda nie pozwala rozegrać meczu bezpiecznie dla zdrowia zawodników – czym właśnie kierowali się sędziowie, podejmując decyzje o przełożeniu meczu – słyszymy od naszego rozmówcy.
Piłkarze Skry Częstochowa ostatnie dwa domowe spotkania wygrali w stosunku 4:1. Takiej skuteczności zespołu pod wodzą trenera Konrada Geregi kibice nie obserwowali od lat. Wydawało się, że nadeszła odpowiednia sposobność, aby zrewanżować się Hutnikom na wysoką porażkę na inaugurację rozgrywek. Uniemożliwiła to jak na razie pogoda. Pojawia się jednak szansa, żeby w czasie niezłej dyspozycji zawodników ugościć krakowian jeszcze w tym roku i zakończyć rundę na jak najwyższej lokacie w tabeli:
– Możliwe, że mecz odbędzie się 29 listopada. Jest to jeden z terminów rezerwowych określonych przez departament rozgrywek przed startem sezonu. Nie jest to jednak jeszcze oficjalna informacja. Gdy takowa się pojawi, z pewnością niezwłocznie poinformujemy o nowym terminie rozegrania spotkania – zakończył Daniel Flak.