fot. Marek Osuchowski/Biuro Prasowe KS Norwid Częśtochowa
Exact-Systems Hemarpol Norwid Częstochowa przegrał starcie 16. kolejki, czyli pierwszej rewanżowej sezonu 2023/2024 siatkarskiej Plusligi ze Ślepskiem Malow Suwałki, sąsiadem w tabeli. Zespół z Podlasia wciąż zostaje niewygodnym rywalem dla podopiecznych Leszka Hudziaka.
I set
Mimo wyrównanego startu, gospodarze szybko zaliczyli punktową serię i odskoczyli na pięć oczek. Część straty udało się od razu odrobić, kiedy piłkę do gry wprowadzał Bartosz Schmidt. Dobrze funkcjonował środek naszej drużyny, ale również centralną strefą skutecznie atakowali suwałczanie. Kiedy goście przeszli na skrzydła, błąd popełnił Rafał Sobański, a zablokować dał się Dawid Dulski. Asa serwisowego posłał jeszcze Paweł Halaba i częstochowianie byli w bardzo trudnej sytuacji. Po wejściu Aymena Bouguerry ponownie udało się zmniejszyć przewagę rywali, ale zawodnicy Ślepska zachowali zimną krew, nie pomogły już wejścia Mateusza Borkowskiego i Byrona Keturakisa, ani Kaleba Jennessa, fałszywego libero.
II set
Od początku drugiej partii każda wymiana toczyła się niemalże na styk. Oba zespoły bardzo mocno pracowały w defensywie, ale wychodziło im to z różnym skutkiem. Niestety, ekipą, która pierwsza zaczęła przejmować inicjatywę, była ekipa Dominika Kwapisiewicza. Siatkarze beniaminka nie odpowiedzieli na blok Bartosza Firszta, więc miejscowi uciekli z dwóch punktów na cztery. I chociaż chwilę później nadarzyła się okazja na złapanie kontaktu, to kolejna trzypunktowa passa biało-niebieskich i niedługo po tym asy Firszta i Stajera praktycznie przekreśliły szanse na nawiązanie walki. Jeszcze bardziej widoczny był brak Sho Takanashiego.
III set
Pomimo lepszego otwarcia trzeciego seta w wykonaniu granatowo-błękitnych, odwrócenie wyniku nie zajęło sporo czasu drużynie z województwa podlaskiego. Dwukrotnie częstochowianie rozbijali dwupunktową przewagę suwałczan, aż w końcu za sprawą zagrywki Bouguerry i bloku Damiana Koguta ponownie wyszli na prowadzenie. Tunezyjczyk nie mógł wykorzystać żadnej kontry, jednak Norwid nie pozwolił przejąć pałeczki przeciwnikom i w końcu dobry blok postawił Piotr Hain. Ale to na nic. Na graczy Ślepska korzystnie podziałała wzięta przerwa. Najpierw linię przeszedł Bouguerra, a potem potrójnie zatrzymany znów został Borkowski. Na samym finiszu, skuteczny kontratak po ofiarnej defensywie zrealizowali miejscowi, a przy drugiej z piłek meczowych skończyli spotkanie na trzy razy.
Nieudany rewanż
Norwid przegrał jedenasty mecz w sezonie, w tym po raz drugi ze Ślepskiem, tym samym dając się wyprzedzić w tabeli Plusligi i spadając na dwunastą pozycję. To także druga przegrana z rzędu, ponownie na wyjeździe. Częstochowianie wracają na własną halę za dziewięć dni. Wtedy, 21 stycznia o godzinie 17:30, podejmą Aluron CMC Wartę Zawiercie, czyli najbliższego pod względem lokalizacji przeciwnika w elicie i czwartą drużynę ubiegłego sezonu. Co ciekawe, siatkarze Michała Winiarskiego będą świeżo po rewanżowym spotkaniu 1/8 CEV Cup w Mediolanie.
Ślepsk Malow Suwałki – Exact-Systems Hemarpol Norwid Częstochowa 3:0 (25:21, 25:18, 25:23)
Ślepsk Malow Suwałki: Sanchez, Gallego (7), Stajer (9), Filipiak (19), Halaba (13), Firszt (5), Filipowicz (L) oraz Buculjević, Żakieta, Czunkiewicz (L)
Exact-Systems Hemarpol Norwid Częstochowa: Kowalski, Sobański (1), Hain (7), Schmidt (5), Dulski (4), Kogut (10), Jaskuła (L) oraz Bouguerra (8), Keturakis (2), Borkowski (7), Jenness (L)
MVP: Paweł Halaba